Shannen Doherty zaplanowała swój pogrzeb. Jej ostatnie słowa łamią serce
Shannen Doherty przez niemal dekadę leczyła się z powodu raka piersi. Swoimi doświadczeniami dzieliła się w mediach społecznościowych, chciała w ten sposób pomóc innym kobietom zmagającym się z chorobą. W swoich ostatnich publikacjach pisała o szczegółach leczenia, niedługo przed śmiercią mówiła, że cała sytuacja ją przeraża.
W sobotę, 13 lipca, zmarła uwielbiana amerykańska aktorka, Shannen Doherty. Gwiazda przez niemal dekadę chorowała na raka. Druzgocącą diagnozę usłyszała w 2015 roku. Nigdy się jednak nie poddawała, a swoje leczenie relacjonowała w mediach. Zależało jej na tym, aby jej historia stała się motywacją i wsparciem dla innych kobiet, które przechodzą przez to samo. W 2017 roku aktorka usłyszała dobre wieści o reemisji, co sprawiło jej dużo radości. Niestety, dwa lata później sytuacja mocno się pogorszyła, a Doherty dowiedziała się, że rak został zakwalifikowany do czwartego już stopnia.
Zobacz także: Tragiczne wieści nadeszły w niedzielne popołudnie. Nie żyje Shannen Doherty
Niezapomniana Brenda z "Beverly Hills 90210" opowiadała o swoich przeżyciach także w podcaście "Let’s Be Clear with Shannen Doherty". Podczas rozmowy ze swoim najlepszym przyjacielem, Chrisem Cortazzo, wyznała, że zdążyła już zaplanować swój pogrzeb.
"Jest wiele osób, które myślę, że by się pojawiły, a których bym tam nie chciała. Nie chcę ich na ceremonii. Ponieważ powody, dla których się pojawiają, niekoniecznie są najlepsze. Tak naprawdę nie lubią mnie na tyle, by pojawić się na moim pogrzebie" - mówiła.
Podkreślała także, że wolałaby, aby jej pogrzeb miał radosny charakter i nie przypominał przygnębiającej stypy.
W ostatnich latach Doherty przeżyła także innego rodzaju cios. Okazało się, że jej mąż, Kurt Iswarienko, zdradzał ją. To sprawiło, że małżeństwo się rozpadło. Po jakimś czasie aktorka złożyła wniosek o alimenty, ponieważ ze względu na swój stan zdrowia nie mogła pracować. Oszczędności, które gromadziła przez całe życie, kurczyły się w zastraszającym tempie.
Gwiazda miała przed sobą wizję drastycznego zmniejszenia zarobków.
"Z powodu moich problemów zdrowotnych nie jestem w stanie pracować i nie mam szans na zarobek w przyszłości. Dziś zarabiam jedynie z tantiem za pracę, jaką wykonywałem przed ślubem. Dowiedziałam się właśnie, że serial "Czarodziejki" nie będzie publikowany na żadnej dużej platformie streamingowej z końcem lipca tego roku, w związku z czym mój dochód drastycznie maleje" - napisała w swoim oświadczeniu.
Zobacz także:
Gorzkie słowa chorej na raka Shannen Doherty. "Po prostu muszę iść w nieznane"
Umierająca Shannen Doherty porządkuje papiery. "Priorytetem jest mama"
Poruszające wyznanie Shannen Doherty. Gwiazda zaplanowała swój pogrzeb