Shazza pomimo choroby nie zwalnia tempa. „Praca jest najlepszym lekarstwem”
Shazza (55 l.) w tym roku obchodzi 30-lecie kariery. Niestety, radosny jubileusz zbiegł się w czasie z dramatyczna diagnozą. U piosenkarki wykryto chłoniaka, który przez długi czas nie dawał żadnych objawów. "Zaatakował znienacka" - powiedziała gwiazda.
Shazza, czyli Marlena Magdalena Pańkowska, swoją karierę w branży disco polo zaczynała w latach 80. gdy poznała Tomasza Samborskiego, z którym połączyły ją muzyka i miłość. Jednak za oficjalny początek uchodzi rok 1992, gdy wraz z Tomaszem założyła zespół Toy Boys. Początkowo Shazza śpiewała w chórkach, jednak po powrocie ze Stanów Zjednoczonych, gdzie zespół przebywał na tournée, odkryła u siebie potencjał na karierę solową.
Przybrała pseudonim Shazza, który sama tłumaczy jako „niesforna, kochliwa kapłanka ze świątyni Abu Simbel w Egipcie” i nagrała pierwszą kasetę „Sex Appeal”.
Jak łatwo policzyć, w tym roku przypada 30-lecie pracy artystycznej Shazzy. Niestety, radosny jubileusz zbiegł się w czasie z alarmującą diagnozą. U piosenkarki wykryto chłoniaka, nowotwór układu limfatycznego, uważany za niezwykle podstępny, bo przez długi czas nie daje żadnych objawów. Kiedy już wystąpią, często bywają mylone z przeziębieniem lub grypą. U Shazzy chłoniak został wykryty przypadkiem. Jak ujawniła w „Pytaniu na śniadanie”:
Jak ostrzega Shazza w rozmowie z tygodnikiem „Na żywo”, absolutnie nie wolno lekceważyć profilaktycznych badań kontrolnych, chociaż akurat u niej rutynowe badania przez długi czas niczego nie wykryły. Ale kiedy już wykryły, można było od razu rozpocząć leczenie:
Mimo intensywnego leczenia i drugiej już z kolei terapii, piosenkarka nie zamierza zwalniać tempa. Jak wyznaje, koncerty trzymają ją w ryzach i zapewniają emocjonalne ukojenie:
Zobacz też:
Mołek zatańczy w TZG? To nie koniec sensacji. Są kolejne nazwiska
Karolina Pisarek zapozowała w bikini. Fani zachwyceni
***