Shia LaBeouf został zgwałcony przez psychofankę!
Aktor Shia LaBeouf (28 l.) dziewięć miesięcy po zakończeniu artystycznego projektu wyznał, że podczas jego trwania został zgwałcony przez jedną z fanek.
Gwiazdor twierdzi, że do molestowania doszło w Walentynki w Los Angeles, podczas artystycznego performance'u "#iamsorry".
LaBeouf przez pięć dni siedział nieruchomo w galerii sztuki z papierową torbą na głowie z napisem "Już nie jestem sławny".
W pewnym momencie podeszła do niego jego psychofanka, przez 10 minut smagała go pejczem, a następnie rozebrała i zgwałciła, "po czym potargana, z rozmazaną szminką", wyszła z pokoju!
Mimo to aktor nie przerwał performance'u. Dziś przyznaje, że było to bolesne i traumatyczne przeżycie.
Jego słowa potwierdza dwójka obecnych w galerii artystów, podkreślając, że gdy tylko zorientowali się, co się dzieje, natychmiast wyprosili kobietę.
Niestety, nie interweniowała ochrona galerii, przekonana zapewne, iż jest to część przedstawienia.