Sikora ogłosił oficjalnie w programie na żywo. Prawda wyszła na jaw
Aleksander Sikora jest jedną z gwiazd 21. edycji uwielbianego muzycznego show "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Charyzmatyczny prezenter w ostatnim odcinku miał okazję wcielić się w prawdziwą legendę polskiej sceny muzycznej - Krzysztofa Cugowskiego. Jego wykonanie kultowego utworu "Twoje radio" zapewniło mu pierwsze miejsce, jurorzy i uczestnicy nie mieli żadnej wątpliwości. Gwiazdor gościł w sobotę w porannym programie "halo tu polsat", gdzie zdradził, jak przygotował się do swojego zwycięskiego wystąpienia. Niespodziewanie padły wymowne słowa.
Ten rok przyniósł sporo zmian w życiu Aleksandra Sikory. Uwielbiany prezenter przez wiele lat był związany z TVP, gdzie wraz z Małgorzatą Tomaszewską prowadził "Pytanie na śniadanie". Nieoczekiwanie jednak, po długiej współpracy musiał pożegnać się z programem śniadaniowym, jak zresztą wszyscy jego pozostali gospodarze.
Na szczęście ambitny Sikora nie zrezygnował z pracy w telewizji i już pod koniec sierpnia zadebiutował w Polsacie, gdzie został prowadzącym w redakcji show-biznesu w programie "halo tu polsat". Prezenter ma także okazję zaprezentować szerszej publiczności swój talent wokalny i aktorski - jest bowiem jednym z uczestników 21. edycji uwielbianego muzycznego show "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". W ostatnim odcinku wcielił się w legendarnego wokalistę, Krzysztofa Cugowskiego. Jego wykonanie piosenki "Twoje radio" (sprawdź!) zachwyciło jurorom i pozostałych uczestników, co zapewniło Sikorze pierwsze miejsce.
Czytaj więcej: Cugowski i Trojanowska zachwycili w "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Wygrało tylko jedno z nich
"Jestem w szoku, bo prawie jakbym się spotkała z Cugiem. Wyglądasz świetnie, prawie jak oryginał, ale ten glos mnie naprawdę zaskoczył. Nie wiem, czy to ta dziesiątka dała ci tyle siły, że tak poleciałeś dalej. W pierwszej zwrotce drugi 'to ja' było identyczne z oryginałem. Jestem pod wrażeniem, bo to nie jest twój głos. Tutaj musiałeś wykonać ogromną prace, żeby dodać tej chrypy, siły. (...)" - mówiła Justyna Steczkowska.
Zwycięzca ósmego odcinka muzycznego show gościł w sobotę rano w studiu programu śniadaniowego "halo tu polsat". Opowiedział, jak od kuchni wyglądała praca nad wcieleniem się w Krzysztofa Cugowskiego.
"Krzysztof Cugowski nawet skomentował mój post na Instagramie" - zaczął zachwycony. "Ta piosenka ma coś takiego, że jak wejdzie w głowę, to nie chce wyjść. Wszystkie te osoby, które pracują przy produkcji, chodziły po planie i śpiewały "Twoje radio"" - mówił w rozmowie z Krzysztofem Ibiszem i Pauliną Sykut-Jeżyną.
Odtworzenie charakterystycznego głosu Cugowskiego nie było dla prezentera łatwe. Niespodziewanie Aleksander Sikora zdobył się na szczere wyznanie na antenie. Co ciekawe, sam do końca nie wie, jak udało mu się odwzorować wokal lidera Budki Suflera.
"Chciałbym to technicznie wytłumaczyć, ale nie jestem w stanie. Małgorzata Ekiert [trenerka głosu - przyp. red.] też mi chciała wytłumaczyć ten mechanizm, ale nie była w stanie. (...) To dla mnie było bardzo trudne zadanie. Nie chcę oczywiście nadbudowywać tej historii, ale jak szybko wszedłem w tę postać, tak szybko z niej wyszedłem. (...) Nie umiem poruszać się jak Krzysztof Cugowski, nie jestem tak rosłym mężczyzną" - dodał z rozbrajającą szczerością.
Zobacz także:
Sikora przerwał milczenie ws. TVP. W ostatniej chwili ugryzł się w język
Olek Sikora ma powody do radości. "Cieszę się, że ktoś się skusił"