Siostra Górniak: Czekamy na słowo "przepraszam"
Edyta Górniak i Darek Krupa 24 lutego oficjalnie przestali być małżeństwem. Ze względu na 6-letniego Allanka rozstali się w zgodzie, wcześniej dzieląc majątek. Siostra piosenkarki jest szczęśliwa z takiego obrotu sprawy...
Wyrokiem sądu prawo do zamieszkania z synem otrzymał Darek, opiekę wychowawczą ma pełnić naprzemiennie z byłą żoną. Jak twierdzi przyjaciółka piosenkarki, "Edyta zrozumiała, że taka opcja jest dla nich wszystkich najlepsza":
- Dla dziecka - bo w tym domu mieszka od urodzenia - tłumaczy na łamach "Na żywo". - Dla Darka - bo chłopiec ma z nim świetny kontakt, i dla niej - bo choć jest dobrą i czułą matką, to również jest artystką. Trudno byłoby jej zajmować się synem na co dzień.
Rodzina piosenkarki bardzo cieszy się, że mały Allan będzie mieszkał z ojcem. - Odetchnęliśmy - mówi tygodnikowi Małgosia, siostra gwiazdy, która od dawna nie widziała ani Edyty, ani siostrzeńca.
- Mamy nadzieję, że niebawem się spotkamy. Mama bardzo tęskni za wnukiem. W domu nadal czekamy na telefon od Edyty i słowo przepraszam.
Grażyna Górniak ma żal do córki, że zerwała z nią kontakt, kiedy walczyła z chorobą nowotworową. Piosenkarka oskarża matkę m.in. o znajomość z szantażystą, skazanym za próbę sprzedaży filmu z jej udziałem.
Zobacz również: Siostra Górniak: Edyta mija się z prawdą