Siostra Kipiel-Sztuki wyjawiła, jak wyglądały ostatnie chwile życia gwiazdy "Świata według Kiepskich"
Marzena Kipiel-Sztuka zmarła 9 czerwca 2024 roku w wałbrzyskim hospicjum. Jak ujawnia jej siostra, nie udało się doprowadzić do rodzinnego pojednania. Mimo to, jako jedyna żyjąca krewna aktorki, podejmie się zorganizowania jej pogrzebu. Wiadomo już, że ceremonia będzie miała świecki charakter. Kobieta niespodziewanie opowiedziała też o ostatnich chwilach życia gwiazdy "Świata według Kiepskich". Jej słowa chwytają za serce...
Chociaż spekulacje na temat stanu zdrowia Marzeny Kipiel-Sztuki krążyły od dawna, wiadomość o jej śmierci była zaskoczeniem.
Jak słusznie zauważył jej serialowy mąż ze „Świata według Kiepskich”, Andrzej Grabowski, "58 lat to nie jest wiek, kiedy się umiera”.
Gwiazda kultowej produkcji Polsatu wytrwale zapewniała w wywiadach, że jej sytuacja jest znacznie lepsza niż wszyscy myślą. O tym, jak źle było naprawdę, wiedziało tylko kilka najbliższych jej osób.
Jak wyznała Renata Pałys, z którą Kipiel-Sztukę połączyła wieloletnia przyjaźń, nawiązana na planie „Świata według Kiepskich”, aktorka zmagała się z ciężką i przewlekłą chorobą:
„To nie była nagła śmierć. Marzena od jakiegoś czasu poważnie chorowała, ale nie chciała, żeby o tym mówić. Nie zmarła z powodu choroby płuc. Miała inną, przewlekłą chorobę. Chorowała od dawna”.
Wiadomość o śmierci aktorki obiegła media w niedzielę. Marzena Kipiel-Sztuka odeszła tego samego dnia około 9 rano.
Pożegnalne wpisy w internecie zamieściło wiele gwiazd. W osobnym oświadczeniu gwiazdę swojej produkcji pożegnał Polsat. Kilka wzruszających słów poświęcił Kipiel-Sztuce odtwórca roli Ferdka Kiepskiego, Andrzej Grabowski.
Na Facebooku ukazał się także wpis zamieszczony przez Dorotę Kipiel, jedyną siostrę zmarłej. Niestety, jak wyjawiła w „Fakcie”, mimo podejmowanych przez nią prób, nie udało się doprowadzić do pojednania z siostrą:
„Dwie szalone artystyczne dusze, dlatego nie mogłyśmy się dogadać. Obie byłyśmy uparte. Po części wynikało to też z dzieciństwa, z wychowania w domu. Ale obie miałyśmy ciężkie życie. Ja w tej chwili jestem po trudnym rozstaniu z mężem. Jesteśmy mimo wszystko bardzo podobne, szukamy trudnego życia. Niestety nie udało nam się pogodzić i porozmawiać przed śmiercią. Marzenka była jeszcze bardziej uparta niż ja i kategoryczna. Choć wysyłałam jej miłe SMS-y, pisałam, że kocham, nie chciała kontaktu. Nic nie mogłam zrobić”.
Chociaż z siostrą łączyły ją trudne relacje, Dorota Kipiel ani przez chwilę nie kwestionowała swojej odpowiedzialności za zorganizowanie pogrzebu Marzeny. Jak się okazuje, gwiazda „Świata według Kiepskich” miała sprecyzowaną wizję ceremonii i zostawiła na ten temat szczegółowe wytyczne:
„Wszystko zaplanowała, a pogrzeb odbędzie się tak, jak chciała, będzie zgodnie z jej wolą. Dokładnie powiedziała, jak ma wyglądać pochówek. Pogrzeb będzie miał charakter świecki, nie może być wieńców i ma być kolorowo. Wszyscy mają przyjść kolorowo ubrani i przynieść kolorowe kwiaty. Ma być wesoło. Tak jak ona była wesoła, tak ma być”.
Siostra Marzeny Kipiel-Sztuki nie była przy niej w chwili śmierci, jednak wszystkiego dowiedziała się od pracowników hospicjum. Jak zapewnia w rozmowie z „Faktem”, aktorka odeszła spokojnie:
"Marzenka do końca była świadoma, odeszła pięknie, spokojnie, bez bólu, wśród dobrych ludzi. Powiedziano mi, że lepszego odejścia nie można sobie wymarzyć. Niestety teraz jej nie ma, a ja muszę żyć, z tym że się nie pogodziłyśmy, nie porozmawiałyśmy. Bardzo boję się pogrzebu, przeraża mnie to”.
Zobacz też:
Wieści ws. pogrzebu Marzeny Kipiel-Sztuki wprawiają w osłupienie. Aktorka miała specjalne życzenie
Krzysztof Ibisz zabrał głos ws. Kipiel-Sztuki. Od razu przypomniał o jednym
Marzena Kipiel-Sztuka nie żyje. Aktorka miała 58 lat