Reklama
Reklama

Siostra Meghan Markle zabrała głos! Tak ostrych słów jeszcze nie było!

Wszyscy zdają się być poruszeni "Megxitem", czyli odejściem Meghan Markle i księcia Harry'ego z rodziny królewskiej. Prócz ojca samej Meghan głos w tej sprawie zabrała także jej siostra, która nie potrafiła ukryć oburzenia.

Decyzję Meghan i jej męża komentują już chyba wszyscy. Postawę Meghan wobec Korony krytykują media, poddani, jej ojciec, a teraz także i siostra. 

W gorzkich słowach powiedziała, co myśli o postępowaniu swojej młodszej siostry w wywiadzie dla programu telewizyjnego "Inside Edition".

"Nie wierzę w to, że Meghan rezygnuje z obowiązków, żeby usunąć się w cień i żyć prywatnie. Doskonale wiedziała, na co się pisze. Nie chodzisz na uroczyste premiery i spotkania z celebrytami, kiedy tak pragniesz prywatności. Cieszy się sporym zainteresowaniem, więc nie sądzę, że tak po prostu zniknie z mediów. (...) Gdyby chciała być osobą prywatną, to nie siedziałaby na Wimbledonie otoczona 40 pustymi siedzeniami, jakby wręcz chciała powiedzieć: 'Spójrzcie na mnie!'" - mówiła z oburzeniem Samantha Markle. 

W dalszej części wywiadu nie miała litości dla swojej przyrodniej siostry. Twierdzi też, że ostrzegała rodzinę królewską przed Meghan jeszcze zanim została żoną Harry'ego. 

"Mówiłam to wcześniej - jeśli potrafiła rozbić naszą rodzinę, to samo zrobi z Waszą. Wtedy świat ze mnie drwił i zarzucano mi, że jestem zazdrosna. Ja po prostu byłam szczera. Mogłabym teraz powiedzieć - a nie mówiłam? (...) Stworzyła podziały z każdej strony. Nie wiem, jak mogła do tego dopuścić. Kocham ją jak siostrę, ale dobroczyńcy się tak nie zachowują" - skwitowała. 

Reklama

***
Zobacz więcej materiałów wideo: 

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Meghan Markle | Samantha Markle
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy