Reklama
Reklama

Skandal w "Rolnik szuka żony". Zataiła przed nim i to taką informację! Nie ma szans u Tomasza

"Rolnik szuka żony" nareszcie ruszył w TVP. Uczestnicy spotkali swoich kandydatów, których zaprosili na randki na podstawie listów. Nie brakowało emocji. W kilku przypadkach naprawdę zaiskrzyło, ale konfrontacje przyniosły też rozczarowania, jak w przypadku Karoliny i Tomasza.

Fani programu "Rolnik szuka żony" doczekali się wreszcie emisji drugiego odcinka programu. TVP kilka razy przesuwała show z uwagi na różne rozgrywki sportowe, które weszły do ramówki zamiast "Rolnika". Tym razem widzowie randkowego show nie zostali zignorowani i zobaczyli odcinek, w którym rolnicy konfrontują się z wybranymi kandydatami.

"Rolnik szuka żony". Trudne wybory kandydatów

Klaudia z Podlasia miała trudny wybór. Wszyscy zaproszeni przez nią panowie, a było ich 11, stanęli na wysokości zadania i zrobili bardzo dobre wrażenie na rolniczce. Nawet rozmowa online z dwunastym kandydatem, którą przeprowadziła z Walentynem z Ukrainy poszła całkiem nieźle. "Byłam pozytywnie zaskoczona" - powiedziała. Co ciekawe okazało, się, że jednego z kandydatów Klaudia już zna. Poznała go kiedyś na balu inżynierskim. Których kandydatów rolniczka zaprosi do swojego gospodarstwa, dowiemy się w kolejnym odcinku.

Reklama

Również dużo, bo 10 kandydatek, zaprosił 24-letni Tomasz K. Rolnik starał się prowadzić z nimi bardzo swobodne rozmowy, był jednak ostrożny w sądach o nich. Wiadomo, że jedna z kandydatek zapytała na wstępie, jaki są szanse, że Tomasz przeprowadzi się do niej. Tym pytaniem przekreśliła swoje szanse u rolnika, który jasno dał jej do zrozumienia, że przeprowadzka nie wchodzi w grę i interesuje go tylko mieszkanie z kimś na jego własnym gospodarstwie.

Mateusz z kolei pytał swoje kandydatki, jakie wrażenie zrobiło na nich jego zgłoszenie i jak wypada w konfrontacji na żywo. Rolnik był bardzo entuzjastycznie nastawiony do randek. Jak potwierdził w rozmowie z Martą Manowską, udało mu się bez większych problemów wybrać  kandydatki, które zaprosi do siebie. Kto to będzie? 

Do Michała z kolei przybyło 9. kandydatek, które rolnik komplementował na każdym kroku. Nawet wytatuowana dziewczyna, a Michał zaznaczał w wizytówce, że nie podobają mu się tatuaże u kobiet - usłyszała, że "wygląda jak dzieło sztuki". Czy znajdzie się wśród wybranek, które zagoszczą na gospodarstwie Michała?

"Rolnik szuka żony". Zataiła, że ma dziecko

Najbardziej zaskakujące sytuacje spotkały Tomasza R. 41-latek odbył 4 randki i 3 rozmowy on-line. Jedna z zaproszonych kobiet bardzo go rozczarował, gdyż nie napisała w liście, że ma dziecko. Wydawało się jej to nieistotne, gdyż jej syn jest już pełnoletni i nie mieszka z mamą. "Mój syna ma 22 lata, nawet ze mną nie mieszka. Jakoś nie sądziłam, że to ma znaczenie" - tłumaczyła kobieta.

Za to dla Tomasza, to była bardzo istotna informacja i jej zatajenie przekreśliło szanse kobiety u rolnika. "Wywarła na mnie negatywne wrażenie! Zataiła, że ma dziecko" - stwierdził rozgoryczony rolnik.

Docenił inną z kobiet, która zdecydowała się do niego zgłosić, przyznając, że jest właśnie w ciąży. "Coś mnie do niej ciągnie, ale to trudna decyzja" - oświadczył Tomasz.

Na których kandydatów zdecydowali się bohaterowie 9 edycji show "Rolnik szuka żony" widzowie dowiedzą się już w najbliższą niedzielę.

Zobacz też:

"Rolnik szuka żony 9". Oto uczestnicy kolejnej edycji. "Młodzi ludzie mają coraz bardziej poważne podejście do życia"

Rolniczka Klaudia stawia twarde warunki przyszłemu mężowi. "Musi być pracowity, zaradny. Nie wyobrażam sobie, że..."

Zła wiadomość dla fanów "Rolnik szuka żony". Internauci oburzeni: "Kpicie sobie z nas!". W sieci burza!


pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy