Skandal w świecie sportu. Jeszcze w lipcu była miłością jego życia. Słynny piłkarz nagle ogłosił rozwód
Wielki rozłam w świecie sportu. Jedna z najpopularniejszych WAGs i światowej sławy piłkarz ogłosili, że ich małżeństwo właśnie się zakończyło. To gigantyczne zaskoczenie dla ludzi. Alvaro Morata i Alice Campello jeszcze w lipcu zapewniali, że wszystko między nimi jest dobrze. Gdy Hiszpania walczyła o mistrzostwo, piłkarz mógł liczyć na wsparcie i obecność ukochanej. Oto treść kompletnie niespodziewanego oświadczenia.
Alvaro Morata i Alice Campello byli jedną z najpopularniejszych par ze świata hiszpańskiego sportu. Odkąd w 2017 roku stanęli na ślubnym kobiercu, nie wydawało się, że coś może ich rozdzielić. Zakochani podjęli nawet decyzję, by założyć rodzinę i doczekali się... trzech synów i córki.
Co więcej, jeszcze w czerwcu świętowali rocznicę ślubu, a piłkarz czule zwracał się do żony: "miłości mojego życia". Ona tymi samymi słowami określała go pod koniec lipca, po zmaganiach podczas Euro 2024. W tej sytuacji tym bardziej zaskakuje to, co wydarzyło się między zgranym i cenionym na świecie duetem...
Ludzie czują się oszukani. Decyzja o rozstaniu piłkarza i WAGs pojawiła się nagle i choć została wyjaśniona na Instagramie, już dziś określana jest mianem skandalu.
"Po dłuższym zastanowieniu Alice i ja podjęliśmy decyzję, że nasze drogi się rozchodzą. (...) To były wspaniałe lata, a ich owocem jest czwórka naszych dzieci, które są bez wątpienia najlepszą rzeczą, jaką kiedykolwiek zrobiliśmy. To bolesna decyzja, więc prosimy o szacunek i empatię. Nie wymyślajcie historii na potrzeby chwili uwagi, ponieważ powtarzam: w żadnym momencie nie brakowało szacunku, tylko wiele ciągłych nieporozumień, które stopniowo zniszczyły wszystko. Alice zawsze będzie miała specjalne miejsce w moim sercu, a wszystko, co razem przeżyliśmy, było niesamowite i było wspaniałym doświadczeniem" - pisał piłkarz.
"Alvaro i ja postanowiliśmy się rozstać i jest to najtrudniejsza decyzja, jaką podjęliśmy w naszym życiu. Chciałabym podkreślić, tak jak on, że nie było żadnych osób trzecich ani żadnego braku szacunku ze strony obojga. Mogę tylko powiedzieć, że przez te osiem lat miałam u boku osobę, która nie robiła nic innego, jak tylko stawiała mnie na pierwszym miejscu, dbała o mnie i szanowała, dlatego nie mogę pozwolić na żadne fałszywe spekulacje. Wszystko, co do tej pory mogliście zobaczyć na zdjęciach na Instagramie, jest prawdą, w żadnym momencie niczego nie udawaliśmy, a miłość nie mija z dnia na dzień. Ale w tej chwili nie robiliśmy sobie nic dobrego z powodu ciągłych nieporozumień" - odpowiedziała na swoim profilu Alice.
Jak podkreśliła kobieta, w rozstanie nie były zaangażowane osoby trzecie.
"Nie mogliśmy kochać się bardziej, niż kochaliśmy i nadal tak jest, ale przychodzi czas, kiedy gromadzi się tak wiele głupich i źle zarządzanych małych kłótni, że wszystko stopniowo się psuje [...]" - kontynuowała Alice.
Zakochani (mimo krytyki) podziękowali ludziom, którzy zwrócili się do nich ze słowami wsparcia.
"Nasze problemy jako pary są nasze, ale to nie odbiera nam bezwarunkowej miłości, która nadal istnieje. Zawsze będziemy rodziną" - podsumowała na koniec znana WAGs.
Czytaj też:
Hiszpańskie WAGs! Gorące dziewczyny, które podbijają trybuny
Alvaro Morata przyłapany! I to w takiej sytuacji
Smutne wieści prosto z Barcelony. Robert Lewandowski ma prawo do zmartwień