Skandal we Włodawie: Tajemniczy sprawca zatrzymany. Zenek Martyniuk żąda jednego za obrzucenie jajkami
Nic nie zapowiadało takiego incydentu na koncercie Zenona Martyniuka, którego (w teorii) kocha prawie cała Polska. W ten weekend jednak znalazł się ktoś, kto wyraźnie nie chciał go u siebie gościć. Tajemniczy mężczyzna nie mógł zapanować nad emocjami i rzucił w kierunku muzyka... jajkami.
Największa gwiazda disco polo, czyli Zenek Martyniuk podczas koncertu we Włodawie w miniony weekend, doświadczył nieprzyjemnego incydentu. Jeden z uczestników wydarzenia ktoś zaczął w niego cisnąć jajkami. Teraz kiedy emocje już opadły, piosenkarz zabrał głos. Żąda jednego.
Nawet osoby, które nie słuchają disco polo doskonale, znają postać Zenka Martyniuka. Nowe pokolenie miało szansę poznać lidera grupy muzycznej Akcent z charakterystycznym głosem dzięki memom i trwającym trendzie na TikToku.
Niedawno podczas występu we Włodawie, jeden z uczestników rzucał w wokalistę jajkami. Jak na doświadczonego showmana przystało, Zenek nie zszedł ze sceny, lecz dokończył swój występ. Zniesmaczona incydentem widownia zaczęła skandować przeprosiny dla muzyka.
"Organizatorzy nas przeprosili. Przyszło bardzo dużo ludzi i też skandowali, że przepraszają. To był mały incydencik na początku, przez który straciliśmy humory, ale później było już wszystko w porządku. Na scenie wylądowało kilka jajek, nikt jednak na szczęście we mnie nie trafił - powiedział Martyniuk w rozmowie z "Plejadą".
Emocje po koncercie już opadły, a po przeprosinach ekipa organizatorów chwaliła Zenka za świetny refleks. Żadne jajo nie wylądowało bowiem na ubraniu wokalisty. Sam Zenek twierdzi, że to dzięki uprawianiu sportu w młodości.
"Żartowali, że Zenek nie tylko świetnie śpiewa, ale i ma dobry refleks. I to jest prawda, bo uczyłem się w klasie sportowej IV Liceum Ogólnokształcącego w Białymstoku. Uprawiałem tam lekkoatletykę. Ale tego człowieka, który rzucał jajkami, akurat nie zauważyłem" - dodał.
Martyniuk dodał też, że jeśli ktoś nie lubi jego muzyki, to lepiej niej nie przychodzi na koncert. Wokalista ma też istotny postulat. Jego zdaniem należy przeprowadzić przesłuchanie tej osoby.
"Należy tę osobę przesłuchać i dowiedzieć się, w jakim celu to zrobiła, bo koncert podobał się tylu ludziom, a tylko jednej nie. Skoro ten człowiek nie lubi mojej muzyki, powinien wyjść z koncertu - mówił Martyniuk.
Jak informuje portal Lublin112.pl, sprawca został zatrzymany przez policję. Jak argumentował swoje zachowanie? Stwierdził, że nie podobała mu się muzyka. Mężczyzna poddał się karze i otrzymał mandat w wysokości 500 zł grzywny. Dodatkowo przez dwa lata nie będzie mógł uczestniczyć w imprezach masowych.
Zobacz też:
Wielki smutek w rodzinie Martyniuków nie mija. Łzy wciąż cisną im się do oczu
Danuta Martyniuk zachwyca w obcisłej mini. 17 kilogramów mniej...
Danuta Martyniuk robiła to w tajemnicy przed Zenkiem. Wszystko przez komentarze w sieci