Skandal wokół profilu "Anna Przybylska" na Facebooku! Mamy oświadczenie menedżerki aktorki!
Dzień przed 1. rocznicą śmierci Anny Przybylskiej (†35 l.) na jej koncie na Facebooku pojawił się wpis, którego autorem miała być Krystyna Przybylska, mama aktorki. Okazuje się, że wspomniany fanpage jest prowadzony przez całkiem obcą osobę!
"Ten dzień przed rokiem był najtragiczniejszym w mym dotychczasowym życiu, a każdy następny nie potrafił przynieść ukojenia w bólu matczynego serca. Prawie każdego dnia odwiedzałam cmentarz, gdzie już na wieczność spoczywa Ania" - tak brzmiał fragment wpisu, jaki ukazał się 4 października na fanpage'u Anny Przybylskiej.
Wszyscy byli poruszeni tym nasyconym emocjami wspomnieniem o pięknej aktorce, która odeszła zbyt wcześniej, po długiej walce z rakiem trzustki.
Okazuje się jednak, że autorem wpisu nie była wcale Krystyna Przybylska. Podobno fanpage był prowadzony przez osoby trzecie, które nie miały nic wspólnego z rodziną zmarłej aktorki. Menedżerka gwiazdy poinformowała o tym media w specjalnie wydanym oświadczeniu na oficjalnej stronie Ani Przybylskiej.
"Szanowni Państwo, w związku z ostatnimi publikacjami powołującymi się na informacje pochodzące z facebook'owego profilu: Anna Przybylska (https://www.facebook.com/aniablond) rzekomo prowadzonego przez Krystynę Przybylską, mamę Anny Przybylskiej, w imieniu najbliższych zmarłej Aktorki informujemy, że profil ten nie jest prowadzony przez nikogo z członków Jej rodziny, lecz przez osobę trzecią, która rozpowszechnia bezprawnie informacje, na które nie mają Oni wpływu oraz nie wyrażają na nie zgody. W związku z powyższym prosimy o nie czerpanie wiedzy z tego źródła i nie powoływanie się na informacje pojawiające się na tym profilu jako nieautoryzowane przez rodzinę zmarłej Aktorki" - czytamy w oficjalnym oświadczeniu.
Co ciekawe, wspomniany profil został właśnie skasowany i zniknął z Facebooka.
Jesteśmy poruszeni faktem, że ktoś podszywał się pod mamę zmarłej gwiazdy i wydał tak emocjonalne oświadczenie tuż przed 1. rocznicą śmierci Ani!