Reklama
Reklama

Skandal z TVP w Opolu, a teraz taka sensacja! Natalia Kukulska nie mogła dłużej milczeć!

Natalia Kukulska udzieliła ostatnio wywiadu, w którym opowiedziała m.in., czego nie lubi w Polakach, podziałach między rodakami oraz o nawoływaniu do bojkotu Festiwalu w Opolu, który organizuje TVP. Gwiazda wystąpiła na tym koncercie i nie uważa, że to coś złego. "Władza się zmienia, a festiwal istnieje od wielu lat" - przekonuje.

58. Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki Opole 2021 już dawno za nami, ale niespodziewanie przypomnieć o tym wydarzeniu postanowiła Natalia Kukulska (sprawdź!). 

Przypomnijmy, że przed tym wydarzeniem w sieci pojawiło się mnóstwo krytycznych głosów na temat artystów, którzy zgodzili się wystąpić. Najgłośniej wybrzmiał wpis dziennikarza Damiana Maliszewskiego, który dziwił się gwiazdom, że przystali na propozycję prezesa TVP i wystąpią na "najbardziej politycznym festiwalu w Polsce".

Reklama

Wypominał, że artyści krytykowali Kukiza (sprawdź!), a sami "idą pod rękę" z prezesem Kurskim. Przypomniał ustawę uderzającą w TVN, aresztowania na ogólnopolskich protestach i propagandę serwowaną w "Wiadomościach". 

"Po to były te wszystkie protesty, żebyście teraz bez skrępowania szli z prezesem pod rączkę? Po to babcię Kasię tyle razy przesłuchiwano i zaciągano do suk policyjnych, żebyście teraz mogli zaśpiewać na komunistycznej akademii ku chwale partii?" - oburzał się Maliszewski. 

"Jaka jest Wasza granica?" - grzmiał w dalszej części wpisu i sugerował, że "każdy kto wejdzie na tę scenę, zejdzie z niej skompromitowany". 

Wtórowali mu niektórzy artyści, którzy chwalili się tym, że nie przyjęli propozycji od Kurskiego i nie wystąpią w "reżimowej telewizji". 

Natalia Kukulska tłumaczy się z występu w Opolu

Problemów z pojawieniem się na scenie nie miała jednak Natalia Kukulska, która świętowała tam 25-lecie swojej kariery artystycznej. Do tego co roku na tym festiwalu wręczana jest nagroda imienia jej mamy, więc czuje się z tym wydarzeniem mocno związana. 

Do tej pory jednak nie komentowała swego udziału na festiwalu i nie wdawała się w słowne przepychanki z krytykami rządu i prezesa TVP. Teraz jednak zrobiła wyjątek i udzieliła wywiadu natemat.pl. W rozmowie z portalem zarzuca artystom nawołującym do bojkotu Opola hipokryzję! 

"Wielu artystów, którzy unieśli się w temacie Opola, bez problemu występuje dla instytucji rządowych. Nie widzę w tym konsekwencji. Jak ktoś chce zaprotestować w taki sposób, to niech to robi, ale nie wywyższajmy się swoją moralnością nad innymi. Przeceniamy naszą rolę. Muzyka może być alternatywą dla podziałów. Wchodząc na scenę, nie wypraszam ludzi o innych poglądach" - przekonuje artystka.

"Oczekujemy od drugiego człowieka, że w konkretny sposób będzie okazywał swój bunt. Sama byłam wmieszana w taką sytuację, gdy wystąpiłam na festiwalu Opolu. A to jest festiwal o olbrzymiej tradycji, z którym związani są moi rodzice, jest tam wręczana nagroda imienia mojej mamy. Dlaczego mam to oddać? Władza się zmienia, a festiwal istnieje od wielu lat" - dodaje.

Gwiazda ubolewa, że Polacy są tak bardzo podzieleni. Wini za to polityków, którzy cały czas podgrzewają atmosferę...

"Jak powiedział mój kolega - ktoś ten dół wykopał, a my z każdej strony go pogłębiamy. To trwa bardzo długo i prowadzi do trwałych podziałów nawet w rodzinach. Przykro się na to patrzy. Kłócą się między sobą branże, nie ma solidarności grupowej. Kłótnie są przy rodzinnym stole. Trudno nie żyć polityką, bo wpływa ona na nasze życie. Trudno się czasem nie buntować. Jest to bardzo trudny czas" - podsumowuje ze smutkiem.

***

Więcej newsów o gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym INSTAGRAMIE Pomponik.pl

Brat Anny Lewandowskiej został ojcem

Niepokojące wieści z domu Joanny Kulig

Julia Kamińska kusi fanów

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Natalia Kukulska | Jacek Kurski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy