Reklama
Reklama

Skandaliczne zachowanie Meghan Markle! Księżna Kate była oburzona!

Kłótnia księżnej Kate (37 l.) i Meghan Markle (37 l.) od wielu miesięcy rozgrzewa media na całym świecie. Mogłoby się wydawać, że panie zawarły rozejm po urodzinach małego Archiego, jednak nie do końca jest tak kolorowo, jak mogłoby się wydawać.

Zaledwie cztery dni po porodzie Meghan wróciła do pracy. I zaskoczyła! Wsparła od razu "Shout" (dosłownie "krzyk", infolinię oferującą przez całą dobę pomoc cierpiącym na depresję), projekt który zainicjowała razem z Kate i Williamem.

Z parą tą Meghan i Harry są od ubiegłego roku coraz bardziej poróżnieni, przynajmniej jeśli wierzyć doniesieniom prasowym... Obie książęce pary stały się "ambasadorami" projektu, kiedy Meghan rozpoczynała urlop macierzyński.

"Harry, Meghan, Kate i ja mogliśmy poznać działanie tego programu. Nie możemy się doczekać, żeby zobaczyć, jak będzie funkcjonował na jeszcze większą skalę" - mówił wówczas książę William.

Reklama

Na początku maja Meghan i Harry zachęcali swoich fanów na Instagramie do działalności w organizacjach pozarządowych. Pretekstem był obchodzony właśnie na Wyspach miesiąc zdrowia psychicznego. Aktywność Meghan w pierwszych dniach po porodzie - co prawda tylko w postaci transmisji z Frogmore - jest jednak dość wymowna.

Być może więc w "wojnie" księżnych nastąpi wkrótce przynajmniej zawieszenie broni? Optymizm ostudziły doniesienia o afroncie Meghan wobec Kate podczas prezentacji Archiego, podczas której zabrakło dworskiego fotografa.

Nie dość, że Kate musiała na to długo czekać (ponad tydzień!), to stało się coś o wiele gorszego. Ponoć Meghan odmówiła, kiedy żona Williama poprosiła ją, czy może potrzymać noworodka na rękach. Harry musiał potem przepraszać Kate, z którą łączą go od dawna bardzo przyjazne stosunki.

Być może jednak relacja brytyjskiej gazety jest tylko zwykłą plotką... Ostatnio w jednej z amerykańskich gazet czytaliśmy, że Harry nie jest ojcem Archiego i trwają testy DNA, a czasopismo australijskie informowało o bijatyce pomiędzy księżną Kamilą i królową... Bzdur więc w mediach nie brakuje! 

***
Czytaj więcej na kolejnej stronie:

Podobno całemu konfliktowi winna jest Meghan. Niesnaski sięgają wiosny ubiegłego roku. Przed majowym ślubem Meghan i Harry’ego panna młoda przedstawiła Kate bardzo surowe żądania w związku z sukienką Charlotte, która była jej druhną. Media pisały potem, że Kate zareagowała wówczas płaczem...

Potem było unikanie wspólnych występów, przeprowadzka Harry- ’ego i Meghan do odległego o 35 km Frogmore, a na sam koniec próba rozdzielenia biur prasowych książąt i księżnych... Zapewne relacji Meghan - Kate nie pomogła sędziwa królowa, która po pojawieniu się księżnej Sussex na dworze zaczęła rozdzielać fawory - żona Harry’ego stała się popularna i wkradła się w łaski Elżbiety II.

Media donosiły o "efekcie Meghan". Brytyjska gazeta Daily Mail tłumaczyła czytelnikom: księżne są tak odmiennymi osobami, że trudno liczyć na przyjaźń wziętej aktorki po rozwodzie ze spokojną matką trójki dzieci, jaką jest od paru lat żona Williama!

Księżne zupełnie inaczej traktowały swoje ciąże. Kate pozwoliła mediom na więcej, a narodziny dziecka Meghan były w Wielkiej Brytanii niemal tajemnicą wojskową! To mogło budzić u Kate zazdrość, ale także podziw, bo księżna Cambridge wiele razy odczuła agresję mediów i jej los porównywano do śledzonej przez paparazzich księżnej Diany.

Są jednak tacy, którzy twierdzą, że Kate pomagała Meghan w czasie ciąży, ucząc ją, jak ma się zachowywać w obecności kamer i podsuwając najlepsze stylizacje ciążowe. Do tego macierzyństwo tak wiele zmienia! Meghan odczuje wkrótce trud i odpowiedzialność wiążącą się z posiadaniem dzieci.

A to przecież nie koniec! Z przecieków z otoczenia pary Meghan - Harry wynika, że chcą mieć co najmniej dwójkę, jeśli nie trójkę dzieci. Obie mamy są więc niejako skazane na przyjaźń... Może więc wkrótce panie ogłoszą rozejm? 

***
Zobacz więcej materiałów wideo: 

Życie na Gorąco - Dworskie Życie
Dowiedz się więcej na temat: Meghan Markle | Kate Middleton
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy