Skiba opisał, jak wygląda pogrzeb bez księdza! "Był po ludzku wzruszający"
Krzysztof Skiba (57 l.) opisał w mediach społecznościowych, jak wygląda pogrzeb bez księdza. Ostatnio pochował kolegę. Ceremonia była niezwykle wzruszająca.
W czasie pandemii pogrzebów odbywa się dużo więcej niż wcześniej. Co ciekawe, Polacy - by było taniej - rezygnują z kremacji i chowają bliskich w grobach ziemnych. Zdrożały trumny oraz same ceremonie. Droższy jest także wynajem kaplicy, księdza, transport trumny do grobu.
Jak podają eksperci, obecnie pochowanie bliskiego kosztuje ok. 6 tys. zł, przy czym zasiłek pogrzebowy wynosi jedynie 4 tys. zł.
By nieco zejść z kosztów, można zrezygnować z obecności księdza na pogrzebie. Krzysztof Skiba opisał, jak wygląda takie pożegnanie...
Muzyk podkreśla, że świecki pogrzeb, w którym uczestniczył, był paradoksalnie niezwykle uduchowiony. Nigdy bowiem tak intensywnie nie myślał o koledze, jak podczas jego pogrzebu. Przypomniał sobie wszystkie powiedzonka i sytuacje, w których spotkał się ze zmarłym. Nie zabrakło zabawnych anegdot i wzruszenia.
Krzysztof Skiba w swoim poście pisze, że również chce mieć świecki pogrzeb i "żadnego księdza". Mają być dowcipy i muzyka rockowa z głośników. Uważa bowiem, że "pogrzeb nie musi być męką dla bliskich", a "kościelne cyrki nie są mu do niczego potrzebne".
Zobacz też:
Waldemar Kraska podał piątkową liczbę zakażeń
Ekspertka: przejście SARS-CoV-2 w kierunku sezonowości może potrwać 10 lat