Skiba znów do tego wraca. Mówi o szybkim rozwiązaniu małżeństwa
Krzysztof Skiba (59 l.) nieudane związki ma już za sobą. Muzyk cieszy się życiem u boku swojej ukochanej Karoliny, z którą dopiero co stali się świeżo upieczonymi małżonkami. Mimo wszystko na tapetę co jakiś czas wraca temat pierwszej żony Krzysztofa. Mężczyzna, choć robi to niechętnie, nawet ostatnio zdradził nieco interesujących szczegółów na temat dawnej miłości.
Krzysztof Skiba z pierwszą żoną związany był przez 30 lat. Nic dziwnego, że informacja o rozwodzie spotkała się z zaskoczeniem stałej widowni muzyka. Krzysztof mimo to długo nie chował głowy w piasek. Choć część widowni od razu zaczęła krytykować go za wypowiedzi rzucane w wywiadach, np. te związane z potrzebą posiadania w życiu "młodej muzy", nie przejmował się komentatorami i szybko oświadczył się Karolinie Kempińskiej. Dziś para jest po ślubie i planuje wspólne życie.
Do tematu pierwszej żony muzyk wraca sporadycznie. Niedawno zrobił to, gdy został zapytany o oświadczenie wydane na Instagramie.
Z pierwszą żoną Skiba doczekał się dwóch synów, Tymoteusza i Tytusa, jednak mimo założenia rodziny i 30 lat razem, coś nieodwracalnie pękło. Według informacji przekazanych publicznie od samego muzyka, już od dawna małżeństwo było razem jedynie na papierze. Decyzja o rozstaniu zapadła jednak dopiero po poznaniu Karoliny, która zawróciła Skibie w głowie.
To właśnie wtedy oficjalna informacja o rozwodzie została upubliczniona na Instagramie wokalisty. Skiba ujawnił wówczas wiele szczegółów, nawet to, że uzyskał rozwód za porozumieniem obu stron.
W ostatniej rozmowie z Party wyszło na jaw, że zamieszczenie oświadczenia w sieci nie było przypadkową, nieprzemyślaną decyzją.
"Pojawiały się po prostu różne przecieki, wiadomo, media, prasa kolorowa bardzo to lubi, więc nie dało utrzymać się tego w tajemnicy. Ponad rok chyba utrzymywaliśmy, ale też takie sprawy rozwodowe nie trwają szybko" - wyznał.
Skiba podkreślił, że z żoną zakończył stosunki w dobrej atmosferze.
"I tak w miarę bardzo szybko udało mi się rozwiązać małżeństwo, dlatego, że też doszliśmy z byłą żoną do porozumienia i bez większego bólu udało się to przeciąć" - podkreślił.
Dziś Skiba nie skupia się na przeszłości. Z nadzieją patrzy w przyszłość i cieszy się z każdej chwili spędzonej u boku aktualnej żony.
Nie kryjąc szczęścia, Karolina oraz Krzysztof Skibowie postanowili podzielić się z fanami szczegółami wesela. Okazuje się, że mogli liczyć na wiele niespodzianek, np. Jacek Kawalec przygotował dla nich coś naprawdę wyjątkowego. Na imprezie wykonał dla nich utwór "Jolka, Jolka pamiętasz" z repertuaru Budki Suflera.
Nowożeńcy byli pod wrażeniem umiejętności wokalnych aktora. Nagraniami z jego występu zakochani pochwalili się w mediach społecznościowych. Fani pary również byli zachwyceni.
"Na żywo czy na nagraniu... ciary na plecach. To było super" - podsumowali obserwatorzy Skiby.
Czytaj też:
Niebywałe co działo się na weselu Skiby. Fani przecierają oczy ze zdumienia
Dopiero co się pobrali, a tu taki skandal. Syn Skiby ujawnia
Krzysztof Skiba chwali się na potęgę. Ślub odbył się dopiero co, a teraz takie wieści