Reklama
Reklama
Tylko u nas

Skolim o trudnej relacji z fanami. Nie do wiary, co robią. "Przesadzają" [POMPONIK EXCLUSIVE]

Konrad Skolimowski, znany również jako Skolim, zyskał w ostatnich miesiącach ogromną popularność. Wokalista bryluje nie tylko na scenie muzycznej, ale i polskich ulicach. Skolim w rozmowie z Pomponikiem otworzył się ws. wpływu swojej rodziny na sukces oraz wyzwaniach związanych z fanami, którzy czasem przesadzają z entuzjazmem.

Skolim - a właściwie Konrad Skolimowski - konsekwentnie pnie się na szczyt popularności. Znamy go m.in. z przeboju "Wyglądasz idealnie" (sprawdź!), który na YouTubie ma już ponad 208 milionów wyświetleń, co - jak na polskie warunki - jest ewenementem. Słynny wokalista spełnia się nie tylko jako gwiazdor disco polo. Niedawno został jednym z jurorów programu "Disco Star", w którym doświadczeni artyści szukają nowego zespołu muzyki tanecznej. Piosenkarz udzielił niedawno wywiadu Pomponikowi, w którym opowiedział o swoim wychowaniu oraz trudnej relacji z fanami.

Reklama

Skolim o wyjątkowej relacji z rodziną

Skolim uchodzi za jednego z bardziej ułożonych gwiazdorów disco-polo. Wartości, które dziś prezentuje, pochodzą z jego domu rodzinnego. W rozmowie z nami wspomniał o swojej wyjątkowej więzi z rodzicami oraz babcią.

"To zdecydowanie rodzice i babcia (na mnie wpłynęli - red.). Z domu to wyciągnąłem (te wartości - red.) i to mi bardzo imponuje. Dzisiaj rano wstałem i moja babcia się wzruszyła, że jest bardzo dumna. (...) Rozbrajają mnie takie sprawy. Myślę, że w każdym z nas to rodzice w nas zaszczepili, ale czasem mamy takie wyboje w życiu, że zastanawiamy się, czy bycie przyzwoitym jest fajne, opłacalne" - przyznał Pomponikowi.

Nasz reporter zadał piosenkarzowi pytanie o to, jakie wartości chciały przekazać swoim pociechom. 

"Same najpiękniejsze rzeczy. Każdy z nas, jak ma pociechy, przyjaciół, bliskie osoby, to chce same najważniejsze wartości widzieć w tym człowieku" - skwitował.

Skolim o trudnej relacji z fanami. Nie do wiary, co robią

Skolim słynie także ze swojego charakterystycznie oklejonego auta, które stało się jego znakiem rozpoznawczym na ulicach polskich miast. W rozmowie z Pomponikiem wyznał, ile kosztuje taka przyjemność. "Oklejenie takiego auta kosztuje 30 tys." - powiedział. 

Z oklejonym autem wiąże się też zwiększone zainteresowanie fanów. Skolim opowiedział nam, że docenia, kiedy jego fani wysyłają mu zdjęcia samochodu z różnych miast, kiedy akurat użytkuje go inna osoba z grona najbliższych. Piosenkarz nie popiera jednak, kiedy przechodnie siadają na masce samochodu, albo rysują na oklejonej masce. Gwiazdor ma jednak świadomość, że takie zachowania wynikają z niewiedzy, a nie złośliwości.

"Lubię bardzo, jak fani robią sobie zdjęcia i widza to auto. Czy jedzie babcia, rodzina użytkuje, to dostaje zdjęcia, że ktoś jest w Gdańsku czy Lublinie, jest to miłe. Nie podoba mi się, jak siadają na auta czy troszkę przesadzają. (...) Często po prostu ktoś nie myśli" - przyznał.

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Edyta Folwarska przerwała milczenie na temat związku ze Skolimem

Edyta Folwarska wróciła do "Disco Star". Od razu pojawiły się problemy

Magda Narożna komentuje plotki o konflikcie w Disco Star. Jaką ma relację ze Skolimem?

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Skolim
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy