Skrytykowali go w "Must Be The Music". Odpowiedź wywołuje ciarki wstydu
W 2. odcinku "Must Be The Music" nie brakowało emocji. Teraz okazuje się, że jeden z uczestników nie może pogodzić się z negatywnymi ocenami całej czwórki jurorów. Udzielił wywiadu, w którym nawet podważa ich kompetencje – jednak nawet jego fani nieszczególnie się z nim zgadzają. Co działo się na wizji?
Materiał zawiera linki partnerów reklamowych
Jurorzy "Must Be The Music" już od samego początku pokazują, że - jeżeli jest za co - potrafią chwalić uczestników prosto z serca, a nawet wzruszać się na ich występach. Jeżeli jednak wykonanie z jakichś powodów nie przypadnie im do gustu, to też nie przebierają w słowach. W 2. odcinku programu Polsatu przekonało się o tym kilka osób z szesnastu, które zaprezentowały swoje talenty.
Jedną z nich była Anna Marciszyn, która w stroju syrenki sypała na scenie confetti. Kilka gorzkich słów usłyszała też córka Artura Żmijewskiego, śpiewająca w duecie Shandy&Eva. Jednak najwięcej niesmaku wywołuje teraz zachowanie Sebastiana Zysa, który w programie wystąpił jako Mr. Sebii.
W drugim odcinku "MBTM" wielu artystów usłyszało pochwały i gratulacje. Nie należał do nich Sebastian Zys, który jako Mr. Sebii wykonuje muzykę disco polo. W programie zaśpiewał własny utwór "Niezłe ziółko", który nie przypadł do gustu jurorom. Otrzymał 4 razy "nie". Szczególnie wzburzony był Sebastian Karpiel-Bułecka.
"Panie Sebo, panie klawiszowcu, nie idźcie tą drogą, błagam! Piosenki disco polo potrafią czasem ciekawie opowiadać na przykład o miłości. Ten wykon, wykonanie artystyczne, nie nazwałbym go artystycznym, on urągał disco polo tak naprawdę [...]. To, co wy śpiewacie, to jest za przeproszeniem, taka kaszana. Masakra, powiem więcej, to była masakra masakrycystyczna" - ocenił lider Zakopower.
"Ja bym chciał, aby muzykę przede mną wykonywali ludzie, którzy chociażby mają włączony klawisz, na którym udają, że grają [...] muzykę się gra" - dodał Miuosh.
Na tym wszystko mogłoby się zakończyć, że Zys nie zamierza pogodzić się z przegraną.
Po emisji odcinka "Must Be The Music" Mr. Sebii uaktywnił się w sieci. Zarzucił tam jurorom, że nie mają poczucia humoru.
"Jako kolorowe ptaki show-biznesu poszliśmy do programu 'Must be the music' dla zabawy, zrobić show i rozbujać publiczność. Nie dla wygranej, bo koncertów nam nie brakuje. Okazało się jednak, że jury nie ma poczucia humoru i nie potrafi się bawić, a jedyne, na co ich stać, to uwłaczanie innym artystom" - napisał Zys.
Jednak jego wpis nie spotkał się z poparciem. W komentarzach internauci sugerowali mu, by przyjął przegraną "na klatę" i że "jurorzy mieli rację", a nawet potraktowali go "tak łagodnie". Wtedy uczestnik programu postanowił... udzielić wywiadu serwisowi Blask Online.
"Jest mi bardzo przykro, że jury tak mnie potraktowało [...], bo nie jestem gorszym sortem. Mam piosenki autorskie, mam milionowe odsłony, mam rzeszę fanów" - przekonywał.
Później ogłosił, że jurorzy "MBTM" nie są dla niego autorytetami, bo... są na tym samym poziomie!
"Jury 'Must be the music' nie jest dla mnie żadnym autorytetem, ponieważ również są na tym samym poziomie. Grają tylko inny styl muzyczny, ale każdy z nas jest kompozytorem, jakimś tam wokalistą, jakimś muzykiem po jakimś wykształceniu muzycznym, czy szkole muzycznej, a nawet studiach, ale nie wolno obrażać drugiego wykonawcy. Czuję się obrażony" - ocenił.
W tym miejscu warto przypomnieć, że Sebastian Karpiel-Bułecka jest laureatem 4 Fryderyków, który koncertował w tak prestiżowych miejscach, jak Royal Albert Hall w Londynie czy Carnegie Hall w Nowym Jorku. Albumy Miuosha wielokrotnie pokrywały się złotem i platyną. Natalia Schroeder ma na koncie podobne osiągnięcia, w tym także występy na największych festiwalach muzycznych w kraju. Dawid Kwiatkowski jest Laureatem Europejskiej Nagrody Muzycznej MTV dla najlepszego europejskiego oraz polskiego wykonawcy, zdobywcą 4 nagród Nickelodeon Kids' Choice Awards i Bursztynowego Słowika. Niech samo to będzie argumentem, czy są "na tym samym poziomie" co Mr. Sebii.
Oglądaj "Must Be The Music" w Polsat Box Go
Zobacz też:
Zaczął w "Must Be The Music", teraz uwielbia go pół świata
Wieści w sprawie "Must Be The Music" po premierowym odcinku
Łzy, złość i emocje. Ruszył nowy "Must Be The Music"
Materiał zawierał linki partnerów reklamowych