Sławę przyniosła mu rola Solejuka w "Ranczu". Tak dziś wygląda Sylwester Maciejewski
Serial "Ranczo" do teraz jest uwielbiany przez sporą ilość fanów. Na przestrzeni lat w produkcji pojawiło się wielu znanych aktorów, a na planie pierwsze kroki w karierze stawiali także dziś znani i lubiani. Jedną z bardziej charakterystycznych postaci był Maciej Solejuk, w którego wcielał się Sylwester Maciejewski. Oto co dziś robi i jak wygląda.
"Ranczo" to jeden z popularniejszych rodzimych seriali i pomimo tego, że zdjęcia zostały zakończone w 2016 roku, to duża część widzów do dziś lubi oglądać perypetie mieszkańców małej wsi, a prawdziwi fani nie kryją, że mają nadzieję, iż powstaną kolejne sezony telenoweli.
Temat "Rancza" co rusza wraca do mediów. Niedawno głośno było o Katarzynie Żak, a dokładniej o jej wyznaniu na temat charakteryzacji do produkcji. Teraz fani zwrócili uwagę na jej serialowego męża Solejuka, czyli Sylwestra Maciejewskiego.
Oto jak na przestrzeni lat zmienił się artysta!
Sylwester Maciejewski urodził się 10 lipca 1955 roku w Żyrardowie. Po szkole średniej szybko dostał się na uczelnię artystyczną, jednak pomimo skończonych studiów na PWST w Warszawie nie od razu przekonał do siebie reżyserów i producentów. Na samym początku kariery aktorskiej grywał głównie epizodyczne role, a największą popularność przyniósł mu angaż w "Ranczu".
Artysta stworzył bardzo charakterystyczną postać, a duża część widzów do dziś kojarzy go właśnie z Maciejem Solejukiem, fanem lokalnego napoju oraz stałym bywalcem kultowej już ławeczki. 68-latek może pochwalić się jednak również pracą na planach innych znanych seriali, takich jak: "Miodowe lata", "Plebania", czy "Na wspólnej".
Od 2023 roku występuje także w "Koronie królów", gdzie wciela się w kowala Bogdana.
Zobaczcie, jak Maciejewski zmienił się na przestrzeni lat!
Przeczytajcie również:
W Wioletce z "Rancza" kochały się miliony. Wyszła za mąż za młodszego aktora
Zaskakujący zwrot akcji w życiu Pręgowskiego. Tak skończył Pietrek z "Rancza"
Serialowy Szymek Solejuk z "Rancza" był ulubieńcem publiczności. Zmienił się nie do poznania
