Sławomir i Kajra przekazali zaskakujące nowiny. Już sporo wydali, a to nie koniec
Sławomir Zapała (40 l.) i jego żona Kajra (39 l.) nigdy nie ukrywali, że darzą imprezy sylwestrowe TVP szczególnym sentymentem. Trudno się dziwić, skoro jedna z nich pomogła im rozkręcić karierę. W tym roku również zaprezentują swój największy przebój na scenie w Zakopanem. Jak ujawnili, nie wyszło tanio…
Sławomir Zapała i Magdalena Kajrowicz, o czym mało kto już pamięta, są z wykształcenia aktorami. Mogą poszczycić się dyplomami krakowskiej PWST, gdzie uczyła ich między innymi Anna Dymna, jednak udało im się zaistnieć w show biznesie dopiero, gdy Zapała zapuścił wąsy, zaczął zakładać białe garnitury i wykonywać muzykę z nurtu disco polo.
Sam Sławomir lubi podkreślać, że to nie „disco” lecz „rock” polo, jednak publiczność zdaje się nie dostrzegać specjalnej różnicy.
Ówczesny prezes TVP, Jacek Kurski też nie przejmował się fachową terminologią, gdy wpadł na pomysł, by Sławomir został gwiazdą koncertu sylwestrowego 2017 w Zakopanem. Nie zabrakło opinii, że wypadł lepiej niż Louis Fonsi ze swoim „Despacito”.
Od sylwestrowego wykonania „Miłości w Zakopanem” zaczęła się telewizyjna kariera Zapały. Krótko potem dostał propozycję poprowadzenia, wraz z żoną, Kajrą, programu rozrywkowego „Big Music Quiz” w TVP, a potem reaktywowanego po 10 latach show „Tak to leciało”.
Minęły lata, jednak Sławomir i Kajra nie zapomnieli, gdzie i w takich okolicznościach rozkręciła się ich muzyczna kariera.
W tym roku również szykują się do występu na koncercie sylwestrowym TVP. Jak potwierdzili w rozmowie z „Super Expressem”, należą do gwiazd, które swój wizerunek sceniczny finansują z własnej kieszeni. Tanio nie jest, ale, zdaniem Sławomira, taka inwestycja na dłuższą metę się opłaca:
„Nigdy nie wyliczam żonie pieniędzy. Tym bardziej już na sylwestrowe stroje. Bywa, że moje są droższe, ale to jest wyjątkowa noc i trzeba zaprezentować się na scenie z najlepszej strony. Moje sylwestrowe kostiumy estradowe są szyte przez zaprzyjaźnionych wspaniałych krawców i służą mi jeszcze przez kolejne miesiące”.
Chociaż Sławimir i Kajra lubią podkreślać, że sława nie przewróciła im w głowach, na co dzień żyją skromnie, a ich ulubiony autem jest wiekowy Volkswagen Golf 3, to rzeczywistość wygląda nieco inaczej. Jak w ubiegłym roku szacowały tabloidy, na samej tylko reklamie platformy sprzedażowej, która ostatecznie nie zagościła w Polsce na dłużej, Sławomir mógł zarobić ćwierć miliona złotych.
Niestety, odkąd prowadzone przez nich programy, w tym śniadaniowe pasmo w ZOOM TV nie doczekały się kontynuacji, wiedzie im się ciut gorzej. Jednak nie na tyle, by zamieszczać posty sponsorowane na swoich profilach internetowych. Jak wyjaśnia Kajra w rozmowie z „Super Expressem”:
"Nie żebyśmy nie dostawali propozycji. Jeżeli pojawi się coś fajnego, to może się skusimy. Czasem mówimy o czymś, czego rzeczywiście używamy i jest godne polecenia. Natomiast nasze kanały służą głównie promocji Sławomira i kontaktu z fanami".
Na szczęście Kajrę wciąż stać na to, by podczas jednej wizycie w butiku wydać 30 tys. zł., chociaż nie lata na „shopping” do Londynu, jak Maryla Rodowicz w czasach, gdy utrzymywał ją mąż.
Z pewnością sylwestrowe wydatki zaprocentują podczas koncertu TVP, kończącego 2023 rok. W tym roku impreza w Zakopanem nie odbędzie się pod hasłem „Sylwester Marzeń”. Domagała się tego zresztą Joanna Kurska, która uważa się za pomysłodawczynię tej wyrafinowanej i skomplikowanej nazwy.
Nowe władze TVP podjęły decyzję o powrocie do dawnego tytułu: „Sylwester z Dwójką”.
Zobacz też:
Nagle gruchnęły takie wieści od Sławomira i Kajry. Już nie trzymają tego w tajemnicy
Wyciekły zarobki największych gwiazd disco polo. Niewiarygodne, ile dostają za jeden koncert