Słowa Kate Moss wywołały skandal
"Nic nie smakuje lepiej niż poczucie, że się jest chudym" - to motto w ustach Kate Moss wywołało lawinę krytyki. 35-letnią modelkę oskarżono o promowanie anoreksji i wygłaszanie "niebezpiecznych" poglądów.
Hasło wypowiedziane przez Kate często pojawia się na stronach ruchu pro-ana, który traktuje zaburzenia odżywiania nie jako chorobę, ale... alternatywny sposób odchudzania się.
"Takie komentarze czynią wyleczenie młodych ludzi z zaburzeń odżywiania się jeszcze trudniejszym. Ona prawdopodobnie nie zdaje sobie sprawy, jak niebezpieczne oceny wygłasza" - powiedziała Mary George reprezentująca brytyjską organizację Beat pomagającą ludziom z zaburzeniami odżywiania, cytowana przez "US Magazine".
Jako "szokującą i nieodpowiedzialną" uznała wypowiedź Moss inna brytyjska modelka, znana z pełnych kształtów Katie Green. Wzburzył ją zwłaszcza fakt, że Kate wygłasza rzeczy, które zaszkodzić mogą młodym dziewczętom, a przecież sama jest matką 7-letniej Lili Grace.
"Kate sama jest matką. Jak mają się poczuć rodzice dzieci z zaburzeniami odżywiania, gdy czytają taką wypowiedź? Powinna najpierw pomyśleć, zanim coś powie. Większość z nas zastanawia się nad tym, co powie w wywiadach" - mówi Green, która angażuje się w kampanię przeciwko pokazywaniu na wybiegów wychudzonych modelek.
Storm, agencja modelek, w której pracuje Kate Moss, stwierdziła jednak, że słowa modelki zostały źle zinterpretowane.
"To była dłuższa wypowiedź, którą wyjęto z kontekstu i źle zinterpretowano. To nie jest światopogląd Kate" - oświadczyła agencja.