"Ślub od pierwszego wejrzenia". Mama Łukasza przerywa milczenie! A jednak!
Mama Łukasza ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" opisała swoją relację z synową Oliwią. Zabrała też głos w sprawie hejtu oraz nieprzychylnych komentarzy, jakie swego czasu były kierowane w stronę żony syna...
W piątek 22 maja widzowie zobaczyli finał 4. edycji programu "Ślub od pierwszego wejrzenia”.
Małżeństwem, któremu udało się stworzyć szczęśliwy związek po zakończeniu eksperymentu, są Łukasz i Oliwia.
Uczestnicy programu mają teraz sporo na głowie. Jak się okazało, w programie "Dzień Dobry TVN", para nie mogła pojawić się podczas nagrań śniadaniówki, ponieważ pędzili w tym czasie na porodówkę!
Po zakończeniu "Ślubu…" w mediach społecznościowych pojawiły się wpisy, w których zarówno Łukasz, jak i Oliwia dzielą się swoim szczęściem.
Udział syna w show skomentowała także jego mama; obok wpisów, w których m.in. odnosi się do relacji Łukasza i Oliwii, pani Anna w swojej instagramowej relacji uchyliła rąbka tajemnicy na temat samej produkcji.
W swoich słowach mama Łukasza poruszyła m.in. temat nieprzychylnych komentarzy, jakie były kierowane w stronę Oliwii po emisji odcinków:
"Chciałam w paru słowach powiedzieć o tym, co było; głównie o tych nieprzyjemnych stronach eksperymentu. Te nieprzyjemne skupiły się przede wszystkim na Oliwii. Nie wiem, dlaczego telewizja ją tak pokazała, to naprawdę wspaniała, cudowna dziewczyna" - zapewnia.
W swoich dalszych słowach Anna stanęła w obronie synowej, mówiąc: "Jest dla mnie szalenie ważna; to jest naprawdę cudowna osoba. Bardzo ciepła, wrażliwa, pomocna (…). Chciałam jeszcze dodać, że bardzo mnie bolało, jak ludzie oceniali Oliwię po tych kilku minutach pobytu na ekranie. Ktoś powiedział, że jest wyniosła i leniwa – to nieprawda!" - oburza się.
Mama Łukasza odniosła się także m.in. do scen pokazanych w "Ślubie…”, z których mogło wynikać, że Oliwia jest próżna.
"Nie malowała się przez całe przygotowanie do przyjęcia. Malowałyśmy się wspólnie, trwało to z 15 minut. Nie wiem, dlaczego telewizja tak to pokazała. Taki mieli pomysł na to; ale dla nas jest to nieważne. Dla nas jest ważne, jak ta cała historia się zakończyła, a zakończyła się szczęśliwie" - dodaje.
Kibicowaliście Oliwii i Łukaszowi?
***
Przeczytaj artykuł na stronie RMF!
Sabina Obajtek