Ślubna kreacja Agnieszki Włodarczyk wywołała nie lada zamieszanie. Stylistki nie gryzą się w język
Agnieszka Włodarczyk (42 l.), po długim namyśle, postanowiła jednak zmienić stan cywilny. Ze względu na panujące w Dubaju upały, panna młoda mogła zaszaleć z kreacją i rzeczywiście tak zrobiła. Oto, co o jej wyborze myślą znane stylistki…
Agnieszka Włodarczyk, chociaż kilka lat temu przyznała w wywiadzie dla „Gali”, że jej życie wypełnione było związkami do tego stopnia, że nie miała nawet okazji nacieszyć się życiem singielki, odpowiedniego dla siebie mężczyznę poznała dopiero w okolicach czterdziestki.
Wszystko wskazuje na to, że warto było czekać, bo z Robertem Karasiem, wielokrotnym zdobywcą mistrzostw świata na dystansie podwójnego, potrójnego i pięciokrotnego ironmana, Agnieszka zbudowała szczęśliwy związek.
Uznała nawet, że wreszcie, po raz pierwszy w życiu znalazła się w sytuacji, sprzyjającej realizacji marzenia o rodzinie. Dwa i pół roku po narodzinach synka, Milana, Włodarczyk uznała, że przyszedł czas na zmianę stanu cywilnego. Na miejsce swojego ślubu z Robertem Karasiem wybrała Dubaj, a konkretnie pustynię na obrzeżach miasta.
Ze względu na panujące w Dubaju upały, sięgające 30 stopni, pan młody zdecydował się na swobodny strój złożony z białych długich spodni i koszulkę w tym samym kolorze. Panna młoda zaś wybrała powłóczystą koronkową kreację z hiszpańskim dekoltem. Zdaniem stylistki, Karoliny Domaradzkiej, był to strzał w dziesiątkę:
„Jedna z lepszych stylizacji ślubnych w polskim show-biznesie, jaką ostatnio widziałam. Całość utrzymana została w ultramodnym obecnie stylu boho, ale Agnieszka zrobiła to z klasą i wyczuciem, a nie jakby przygotowywała się na wyjazd do meksykańskiego Tulum” - oceniła w rozmowie z Pudelkiem stylistka.
Oj, chyba można się tu doszukiwać przytyków pod adresem Natalii Siwiec… No, ale skupmy się na Agnieszce. Komplementy zebrała także jej fryzura. Jak ocenia stylistka:
"Zamiast kiczowatego koka uginającego się pod ciężkością wypełnienia panna młoda postawiła na lekkie i naturalnie wyglądające fale, a na jej twarzy próżno szukać odwzorowanego z Instagrama ślubnego makijażu z toną doczepionych rzęs i ostrym konturowaniem. Kowbojki i kapelusz wystarczyły, by nadać stylizacji charakteru i modowego polotu. Zamiast wtórnego looku w stylu księżniczki na jeden wieczór widzimy naturalną i efektowną stylizację korespondującą z aktualnymi trendami oraz przełamującą konwenanse naszej lokalnej mody ślubnej, która nie należy do najbardziej stylowych”.
Swoje uznanie wyraziła także Ewa Krajewska, projektantka mody ślubnej i wieczorowej. Jak dała do zrozumienia w rozmowie z portalem ShowNews, gust Agnieszki nie zawiódł:
„Wyglądała super. Wybrała modny fason z gorsetową górą, utrzymany w stylu boho, który cały czas jest na topie. Kreacja idealnie wpasowała się też w klimat Dubaju. Razem wręcz wyglądali oszałamiająco i życzę im dużo szczęśliwych chwil”.
Zdaniem Krajewskiej, dubajski ślub, chociaż państwo młodzi dołożyli starań, by sprawiał wrażenie spontanicznego, musiał być starannie przygotowany, ze sporym wyprzedzeniem czasowym. Dowodem na to jest, zdaniem projektantki, właśnie kreacja Agnieszki, zainspirowana prawdopodobnie kreacjami Rue de seine. Jak tłumaczy projektantka:
"Według moich domysłów, patrząc na rzadko spotykaną koronkę w Polsce, suknia została uszyta na indywidualne zamówienie u wspomnianego projektanta. Panna młoda mogła zmodyfikować model Adara, tak by pasował on pod jej marzenia o sukni ślubnej. Mogło być też tak, że ktoś stworzył suknię w Polsce i mocno się zainspirował wspomnianym fasonem, zmieniając koronkę, dodając ciemniejszą podszewkę".
Rzeczywiście wyglądała zjawiskowo?
Zobacz też:
Poruszenie u Włodarczyk i Karasia. Mocna reakcja gwiazdy i to tuż przed wymarzonym ślubem
Włodarczyk zmieniła się nie do poznania. Jej twarz już tak nie wygląda
Ależ nowina od Roberta Karasia i Agnieszki Włodarczyk. Oficjalnie ogłaszają, lawina komentarzy