Reklama
Reklama

Słynna aktorka nie miała szczęścia w miłości. Po dwóch rozwodach postawiła na samotność

Anna Romantowska może pochwalić się imponującą karierą, jednak pomimo sukcesów zawodowych, aktorka nie mogła mówić o szczęściu w miłości. Zarówno jej pierwsze, jak i drugie małżeństwo nie przetrwało próby czasu i 74-latka nie ukrywa, że w pewnym wieku postawiła na życie w pojedynkę. "Zawsze lubiłam być sama" - wyznała w jednym z wywiadów.

Anna Romantowska wróciła na plan filmowy

Anna Romantowska zasłynęła dzięki swojej znakomitej drugoplanowej roli w głośnym filmie "Przesłuchanie" Ryszarda Bugajskiego z 1982 roku, za co otrzymała prestiżową nagrodę na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.

Oprócz tego artystkę można było oglądać także w popularnych produkcjach telewizyjnych, takich jak "Matki, żony i kochanki" czy "Dom".

Ostatnio jednak 74-latka rzadko pojawiała się na ekranie i jej kariera nieco wyhamowała. Teraz wszystko ma szansę się zmienić - aktorka wystąpiła właśnie w najnowszym filmie wyreżyserowanym przez Jana Englerta. "Skrzyżowanie" niedawno weszło do polskich kin i zostało bardzo ciepło przyjęte przez widzów i krytyków.

Reklama

"Rzadko się zdarza, żeby w moim wieku dostać taką rolę, żeby jak po sznurku od wyzerowania budować coraz większe napięcie, tworzyć swoją postać w sposób naturalny" - zdradziła w rozmowie z magazynem "Kobieta i życie".

"Najbardziej cieszę się, że mając tyle lat, nie muszę grać jakiejś kwękającej babci" - dodała z rozbrajającą szczerością.

Anna Romantowska nie miała szczęścia w miłości

Pomimo udanej kariery, w życiu prywatnym nie wszystko zawsze układało się po myśli Anny Romantowskiej. Pierwszym mężem gwiazdy został Krzysztof Kolberger. Oboje poznali się jeszcze w czasach szkoły teatralnej i od razu wpadli sobie w oko.

Aktorka w pewnym momencie poczuła, że ten związek nie ma przed sobą przeszłości, ale zdecydowała się stanąć na ślubnym kobiercu.

"Wyszłam za mąż, bo nie potrafiłam zlekceważyć bliskości, czułości i ciepła, jakie dawał mi Krzysztof" - zdradziła w rozmowie z "Dobrym tygodniem".

Chociaż para doczekała się córki, z czasem drogi wybranków się rozeszły.

Drugim mężem artystki został Jacek Bromski. Poznali się na planie - najpierw byli dobrymi przyjaciółmi, dopiero potem coś pomiędzy nimi zaiskrzyło. Ich uczucie także nie przetrwało próby czasu. Reżyser i gwiazda jego filmów rozwiedli się po cichu, a swoich najbliższych poinformowali o tym dopiero po fakcie.

Anna Romantowska nie szuka nowej miłości

Po dwóch nieudanych małżeństwach Anna Romantowska postawiła na życie w pojedynkę.

"Bycie samą nie oznacza bycia samotną. Z życia samej można wiele czerpać np. siłę, spokój ducha, szczęście" - mówiła w wywiadzie dla "Kobiety i życia".

"Lubię gotować, jeść, karmić przyjaciół, czytać kilka książek naraz, scrollować portale" - dodała.

"Mam w domu swój ulubiony fotel, na którym nikt nie może usiąść, ukochany kubek, łyżeczkę. Charakteryzuje mnie niezależność, stawiam na swoim" - wymienia.

Co dziś jest dla aktorki najważniejsze?

"Spokój, pokój, dobre emocje. Świat się rozchybotał. Chciałabym, żeby był przyjazny. Dla mojego wnuka, dla mojego syna, dla wszystkich" - tłumaczy artystka.

Anna Romantowska nie kryje, że w tym momencie nie liczą się dla niej kolejne role, nie zamierza również szukać nowej miłości.

"Zawsze lubiłam być sama. I przyszedł taki moment, że mogłam sobie ten luksus zafundować" - podsumowała w rozmowie z "Dobrym Tygodniem".

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Romantowska byłą gwiazdą serialu "Matki, żony i kochanki". Tak wspomina Zającównę

Po drugim rozwodzie powiedziała "dość" i postawiła na samotność. Żałuje?

Dopiero co wzięła drugi ślub, a tu takie wieści. Gawryluk wprost o kłótniach i zdradzie

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Anna Romantowska | Jan Englert
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy