Słynny polski muzyk walczy o życie. Jego córka zdecydowała się na odważny krok
Jeden z najsłynniejszych polskich kompozytorów - Jan AP Kaczmarek - od wielu miesięcy walczy z postępującą chorobą, której leczenie jest niezwykle kosztowne. Rodzina i przyjaciele muzyka próbują przypomnieć o trudnej sytuacji artysty i w ten sposób zebrać środki na rehabilitację 70-latka. Pomimo trudnej sytuacji, wciąż mają nadzieję na to, że zdobywcę Oscara uda się pomóc.
Wieści o poważnych problemach zdrowotnych słynnego polskiego kompozytora od wielu miesięcy niepokoją polskich fanów twórczości artysty. Ceniony muzyk i zdobywca Oscara - Jan AP Kaczmarek - kilka miesięcy temu trafił do szpitala. Jak się okazuje mężczyzna znalazł się tam w wyniku powikłań po przebytym zapaleniu płuc. Według doniesień, które pojawiły się w mediach, muzyk porusza się na wózku inwalidzkim. W codziennych czynnościach zdany jest również na pomoc przyjaciół, rodziny oraz pracowników placówki.
Niestety jego stan zdrowia uległ ostatnio znacznemu pogorszeniu. Oprócz powikłań po przebytej infekcji twórca cierpi też z powodu innego ciężkiego schorzenia, jakim jest zanik wieloukładowy.
"Aktualnie pan Jan przebywa w szpitalu. Po przebytym zapaleniu płuc jego stan jest trudny. Znajduje się pod opieką lekarzy, wspiera go też najbliższa rodzina" - zdradza w rozmowie z serwisem Plejada Tomasz Kopeć, prezes Polskiej Fundacji Muzycznej. Przedstawiciel organizacji pozostaje też w stałym kontakcie z rodziną 70-letniego kompozytora.
Pomimo bardzo ciężkiej sytuacji rodzina i przyjaciele muzyka nie tracą nadziei.
"Jan nie stracił nic ze swej błyskotliwości, wciąż ma nieprawdopodobny umysł" - mówiła Aleksandra Twardowska-Kaczmarek w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
Ostatnio o ciągłej walce kompozytora o powrót do zdrowia wspomnieli dziennikarze serwisu informacyjnego "19.30".
"Jan jest największym wojownikiem, jakiego można sobie wyobrazić. Chce być z nami, chce zrobić kolejny film" - mówiła na antenie druga żona kompozytora.
Z materiału wyemitowanego na antenie telewizyjnej Jedynki można dowiedzieć się, że rodzina artysty otworzyła niedawno specjalną wystawę poświęconą jego twórczości. Ma ona przypomnieć słuchaczom o trudnej sytuacji zdobywcy Oscara.
Nie jest tajemnicą, że choć 70-latek posiada spory majątek, jego leczenie i rehabilitacja są niezwykle kosztowne. Jakiś czas temu córka artysty zdecydowała się na trudny krok i wyprzedała część rodzinnego majątku. O pomoc prosiła także fanów Kaczmarka.
Choć choroba, na którą cierpi twórca jest nieuleczalna, można spowolnić jej rozwój, stosując odpowiednie leki. Jakiś ruszyła specjalna zbiórka pieniędzy na ten cel, jednak okazało się, że zebrana kwota jest zbyt niska, by wspomóc leczenie kompozytora. Podczas akcji zorganizowanej przez Polską Fundację Muzyczną udało się bowiem zebrać jedynie 5 tysięcy złotych.
"Jestem ogromnie wdzięczna za te pieniądze i za zaangażowanie zespołu Fundacji i wolontariuszy. Niestety ta kwota nie wystarcza nawet na pokrycie miesięcznych kosztów opieki. Wcześniej zgodziłam się na kilka wywiadów, tylko po to, by pomóc Janowi. Ufałam, że ludzie otworzą serca i wesprą człowieka, którego muzyka przez lata dawała im piękne, wysokie emocje" - tłumaczy Aleksandra Twardowska-Kaczmarek w rozmowie z PAP.
Czy po reportażu wyemitowanym w serwisie informacyjnym uda się zebrać potrzebne pieniądze?
Zobacz też:
Jan A.P. Kaczmarek w coraz gorszym stanie. Cierpi na nieuleczalną chorobę
Żona Jana A.P. Kaczmarka informuje o stanie zdrowia artysty. "Sama nie dam rady"
Jan A.P. Kaczmarek trafił do szpitala. Jest stan jest poważny. Trwa zbiórka na jego leczenie