Słynny profesor ujawnia sensacyjną historię z życia Andrzeja Dudy!
Prezydent Andrzej Duda (45 l.) może mówić o ogromnym szczęściu...
Katastrofa smoleńska była ogromny szokiem dla całego narodu. Choć dzisiaj śmierć ofiar wykorzystywana bywa w politycznych rozgrywkach, osiem lat temu zjednoczyła naród, który opłakiwał prezydenta, jego małżonkę i wiele innych wspaniałych osób.
Wydawać by się mogło, że w kontekście tej tragedii nic nie jest w stanie nas już zaskoczyć. A jednak udało się to słynnemu profesorowi, Andrzejowi Zollowi.
Były prezes Trybunału Konstytucyjnego w swojej książce "Od dyktatury do demokracji. I z powrotem" wspomina spotkanie z Andrzejem Dudą, do którego doszło 9 kwietnia na Dworcu Centralnym w Warszawie.
Panowie wracali ze stolicy do Krakowa. Zoll był zdziwiony, że Duda nie szykuje się na wyjazd do Smoleńska. W końcu pełnił on wówczas funkcję podsekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego.
"Spytałem go nawet, czy nie leci rano do Smoleńska. Powiedział, że rozchorowała się jego córka i prezydent zwolnił go z tego lotu" – wyznał w książce Zoll.
W ten oto sposób problemy zdrowotne Kingi uchroniły go przed feralnym lotem zakończonym tą niewyobrażalną katastrofą, w której zginęło 96 osób.
'