Smaszcz liczy na święta z Bradem Pittem. "Najlepszy prezent"
Paulina Smaszcz (50 l.) rozpoczęła już przygotowania do Świąt Bożego Narodzenia. Celebrytka pochwaliła się w mediach społecznościowych przepięknie udekorowaną choinką. Opowiadając o wigilijnych planach, niespodziewanie wspomniała o spotkaniu z Bradem Pittem. Padło szczere wyznanie.
Paulina Smaszcz od pewnego czasu zaprzestała atakowania byłego męża, Macieja Kurzajewskiego i jego obecnej partnerki, Katarzyny Cichopek. "Kobieta petarda" zamiast na rozdrapywaniu dawnych ran, skupia się na prowadzeniu własnego biznesu, pisaniu nowej książki i działalności w mediach społecznościowych. Oprócz publikowania treści z zakresu samorozwoju, celebrytka chętnie dzieli się swoją codziennością i pokazuje, co dzieje się w jej życiu.
Świąteczny czas to najlepszy moment na handel. Wiele osób pozostawia prezentowe zakupy na ostatnią chwilę, o czym Paulina Smaszcz doskonale wie. Właśnie dlatego zaledwie parę dni temu reklamowała na swoim profilu rozmaite gadżety. Teraz na Instagramie byłej żony Macieja Kurzajewskiego ukazał się kolejny wpis utrzymany w klimacie Bożego Narodzenia. Paulina Smaszcz zapozowała na tle cudownie przystrojonej choinki, trzymając na rękach ukochanego pieska. Przy okazji celebrytka podzieliła się garścią ciekawostek na temat świątecznych zwyczajów, panujących w różnych regionach świata.
"Drzewko bożonarodzeniowe w jednych krajach ubiera się już na początku grudnia, w innych dopiero w wigilię Bożego Narodzenia i trzyma w domu do święta Trzech Króli. Zwyczaj ubierania choinki istnieje tylko dwieście lat" - napisała pod zdjęciem Paulina Smaszcz.
W różnych regionach Polski, zgodnie z miejscowymi zwyczajami, prezenty pod choinkę przynoszą: Aniołek, Dziadek Mróz, Mikołaj lub Gwiazdor. Ten ostatni odwiedza również Paulinę Smaszcz. Nawiązując do podwójnego znaczenia słowa "gwiazdor", celebrytka wyznała, że bardzo by chciała, aby w tym roku prezenty pod choinkę przyniósł jej nie kto inny, a Brad Pitt. Hollywoodzki aktor, który parę dni temu skończył 60 lat jest ulubieńcem "Kobiety petardy".
"Przekornie chciałabym, żeby to był Brad Pitt. Skończył 60 lat i jest bożyszczem mojego życia. Nie chcę prezentów, nie chcę niespodzianek. Wystarczyłby uśmiech 60-letniego Brada i jego każda piękna, przesiąknięta życiem zmarszczka. Do zupy z karpia, którą podczas Wigilii jemy w Poznaniu, powiedziałabym do niego szeptem SMASZCZNEGO" - czytamy w mediach społecznościowych Pauliny Smaszcz.
Na Instagramie celebrytka zapozowała w prawdziwie hollywoodzkiej kreacji. Obcisła, koronkowa sukienka z prześwitującymi wstawkami wspaniale podkreśliła jej zgrabną sylwetkę. Myślicie, że Brad Pitt byłby oczarowany?
Zobacz też:
Smaszcz pisze książkę o "mężczyźnie z przeszłością". Będzie rozdział o Kurzajewskim?
Sprytna Smaszcz dostała pracę za granicą jak Cichopek. Obie pakują już walizki