Smaszcz przyłapana u boku tajemniczego mężczyzny. Zdecydowała się nawet na ten gest
Paulina Smaszcz została przyłapana na mieście podczas spacerowania z mężczyzną. Tajemniczy jegomość trzymał się blisko "Kobiety Petardy" i widocznie chciał zrobić na niej wrażenie. Czy to może być nowa miłość? Dziennikarka nie potwierdziła, ale zdjęcia zdają się nie kłamać... Oto szczegóły.
Po trudnych przeżyciach miłosnych Paulina Smaszcz może nareszcie odnaleźć szczęście. Wiele na to wskazuje, szczególnie teraz, gdy została przyłapana podczas spaceru... z mężczyzną.
"Kobieta Petarda" w trakcie "randki" wyglądała wyjątkowo szykownie. Wybrała długą spódnicę i czarną, przylegającą do ciała koszulkę, która odsłaniała ramiona. Jej towarzysz za to ubrał się w jasną koszulę i słomiany kapelusz do kompletu. Razem prezentowali się naprawdę stylowo i trudno było odwrócić od nich wzrok.
Na zdjęciach paparazzich wykonanych przez Pudelka można zauważyć, że Paulina Smaszcz wyjątkowo dobrze się bawi. Razem z towarzyszem wybrali się na napój dla ochłody, a potem ruszyli na spacer. Paulina nie wstydziła się i z przyjemnością brała "kolegę" pod rękę. Jak można się spodziewać, z jej twarzy nie schodził uśmiech.
Paulina teraz gdy jest sama, a jej dzieci się usamodzielniły, może pozwolić sobie na szczęście. Ma na to czas i możliwości. Jak ostatnio podkreślała, jako teściowa daje z siebie 100%, ale jednocześnie nie jest z tych, które się wtrącają.
"Ja jestem cudowną teściową, bo się nie wtrącam. Ja jestem mamą wspierającą, ja nie narzucam, nie gadam "A my kiedyś, a czemu ty teraz, a ty nigdy, a ty zawsze...", nie. Ja w ogóle nie jestem taką mamą [...] Zawsze swoim dzieciom starałam się dawać skrzydła, żeby rosły im mocne pióra, żeby budować ich poczucie własnej wartości" - opowiedziała w rozmowie z dziennikarzem Kozaczka.
Jednocześnie Paulina bardzo czerpie z życia, ponieważ wie, że starość w Polsce jest... trudna. Choć Smaszcz ma zaledwie 51 lat, wie, że każdy rok warto korzystać - nie tylko na realizację celów biznesowych i zawodowych, czego w jej życiu przez ostatnie lata nie brakowało.
"Bardzo lubię w Nowym Jorku oglądać takie dziarskie staruszki, na przykład tutaj balkonik, a tutaj buty na obcasie. 90 lat, ale pięknie umalowana, rozmawiająca, budująca relacje... Ja myślę, że w ogóle starość w Polsce jest bardzo smutna i bardzo trudna, ale też dlatego, że my nie tworzymy wokół tych ludzi poczucia, że oni są nam potrzebni" - zwierzała się w tej samej rozmowie.
Czytaj też:
Na jaw wyszła prawda o Paulinie Smaszcz. Sama zabrała głos ws. rodzinnych relacji
Przykre wieści przyszły dzień przed. Paulina Smaszcz ma powody do wstydu?
Kuba Wojewódzki wsadził kij w mrowisko. Prawnicy Smaszcz już szykują pozew