Smutne urodziny księżnej Camilli! Jak tak można?
To miał być wspaniały i uroczysty dzień w życiu księżnej Camilli. Ukochana księcia Karola nie spodziewała się jednak tak olbrzymiej fali hejtu...
Kilka dni temu Camilla obchodziła swoje 71. urodziny. Rodzina i bliscy oczywiście stanęli na wysokości zadania i sprawili, że poranek zaczął się bardzo miło.
Niestety, z końcem dnia do jubilatki zaczęły docierać coraz bardziej nieprzyjemne informacje o burzy, jaka rozpętała się w social mediach.
Wyraźnie było to widać na oficjalnych kanałach rodziny królewskiej. Na Twitterze zaroiło się bowiem od negatywnych komentarzy na temat Camilli.
Byli to na ogól rozgoryczeni fani księżnej Diany, którzy najwyraźniej postanowili przypomnieć jej następczyni, gdzie jej miejsce.
"Nigdy nie będzie równa Dianie", "Najlepsze odchodzą, a żmije dalej w siedlisku", "Camilla nie zasłużyła na żadne przywileje ani od rodziny królewskiej, ani od ludzi. Diana zostanie naszą księżniczką do końca", "To ona zniszczyła tę rodzinę, to przez nią wszystko się stało. Nie zostawiła go, chociaż wiedziała, że ma żonę i dzieci" - pisali wściekli internauci.
Być może ta złość została spotęgowana w ostatnim czasie przez nową biografię księżnej Diany, w której autor ujawnił szokujące szczegóły romansu Camilli z Karolem.
W książce mogliśmy wyczytać, że Camilla Parker Bowles i książę Karol postanowili zmanipulować opinię publiczną, by podkopać jej pozycję, robiąc z Diany histeryczkę.
Camilla oficjalnie nie wypowiadała się na temat Diany, ale tak powściągliwa ponoć już nie była w rozmowach prywatnych ze znajomymi. Autor biografii twierdzi, że nazywała Dianę "myszą" i "szaloną krową".
Ponoć twierdziła też, że żona Karola nie powinna mieć pretensji do męża o romans, bo sama w tych kwestiach nie była święta.
Na koniec autor twierdził, że Camilla miała też lekką obsesję na punkcie Diany, czego dowodem miała być jej toaleta, w której wisiały liczne karykatury żony jej kochanka.
Nic więc dziwnego, że po przeczytaniu tego typu rewelacji miłośnicy "królowej ludzkich serc" nie mieli ochoty świętować urodzin jej rywalki.
Tylko czy tego typu hejt był naprawdę potrzebny?