Smutne wieści o 22-letniej gwieździe. Poważne problemy zdrowotne. Już tego nie ukrywa
Bryska (22 l.) od kilku lat rozwija swoją karierę i może liczyć na wsparcie coraz większej grupy fanów. Choć jest jeszcze bardzo młoda, przeżyła wiele i chętnie opowiada o swoich trudnych przeżyciach, m.in. depresji. Co zdradziła utalentowana wokalistka?
Bryska, a raczej Gabriela Nowak-Skyrpan obecna jest w show-biznesie od niedawna, a już udało jej się zachwycić wielu młodych i starszych odbiorców. Do jej największych sukcesów należą: nagranie singla "You Were In Love", który pojawił się na 97. pozycji listy Shazam Top 200 Global oraz praca nad tekstem i muzyką do albumu Dody pt. Aquaria.
Bryska wystąpiła też podczas Sylwestrowej Mocy Przebojów 2022. W najnowszej rozmowie z "Vivą!" gwiazda zwróciła uwagę na to, że jej piosenki są popularne, bo chętnie porusza się po ważnych tematach.
"Pisząc teksty, przekazuję rzeczy i wartości, których nie powiedziałabym głośno. Muzyka mi to ułatwia. Gdy tworzę, nie boję się wyrażać siebie, poza sceną jest na odwrót" - zaczęła Bryska.
"Nie możemy tego unikać, bo to są sprawy, które każdego z nas dotykają. Muzyka jest uniwersalna, silna i dociera do dużej liczby osób. Dlatego też musimy mówić o najważniejszych aspektach naszego życia. Jako artyści mamy dużą odpowiedzialność, ponieważ możemy zabrać głos. Wielcy muzycy, do których dzisiaj wracamy, nie bali się tego robić" - potwierdziła w temacie przekazu zawartego w jej piosenkach. Co ciekawe, gdy jakaś sprawa ją "uwiera" to bardzo prawdopodobne, że nawiąże do niej w swoich dalszych kawałkach.
W rozmowie padł temat nie tylko problemów społecznych poruszanych w piosenkach Bryskiej, ale też smutku oraz depresji, którą przesiąknięte są niektóre kawałki gwiazdy.
"Owszem. Od dłuższego czasu choruję na depresję i uważam, że nie wolno się jej wypierać. Ta choroba ma w Polsce bardzo małą świadomość społeczną. Wiele osób mówi, że gdy rano wstaje i się źle czuje, twierdzi, że ma depresję. A to naprawdę coś znacznie poważniejszego".
W wywiadzie Bryska nie kryła, że zawsze była wrażliwym dzieckiem, które wszystko brało do siebie. Następnie przyszedł ciągły smutek i zmęczenie. Nie mogła sobie poradzić z przygnębieniem, a wszystko wydawało jej się "bezwartościowe i ciemne".
"Nie wiem, kiedy dokładnie się to zaczęło. W pewnej chwili stałam się tożsama z tą chorobą. Nie pamiętałam nawet, jak wyglądało życie przed nią i nie wiedziałam, jak może być inaczej".
Artystka dodała, że kładzie nacisk na rozmowę o zdrowiu psychicznym, ponieważ opieka zdrowotna osób w depresji jest w Polsce kiepska. Sama przyznała, że długo zwlekała z proszeniem o pomoc.
"Pierwszą osobą, która mnie zrozumiała, była moja mama. Na szczęście mam wspaniałą rodzinę, która chciała mnie wysłuchać i pomóc. Stanęli na wysokości zadania, za co jestem im bardzo wdzięczna".
Wokalistka zauważyła, że istnieją osoby, które nie chcą zrozumieć choroby, a chorzy członkowie ich rodzin są zostawieni sami sobie.
Bryska postanowiła podsumować rozmowę stwierdzeniem, że leczenie depresji w Polsce jest bardzo trudne. Wspieranie bliskich to podstawa, by poradzić sobie z problemem.
"Uważam, że temat depresji czy innych chorób psychicznych jest niezwykle ważny, ponieważ dostęp do pomocy psychologicznej jest niezwykle ciężki. Mam nadzieję, że niebawem się to zmieni".
Jak wiemy, Bryska nie będzie chować głowy w piasek i nadal ma zamiar śpiewać o tym, co czuje. Będziecie śledzić karierę młodej wokalistki?
Czytaj też:
Bryska napisała Dodzie 3 największe przeboje. Teraz mówi, jak się z nią współpracuje
Bryska nie wie, ile zarabia. "Moja asertywność ma poziom zero" [POMPONIK EXLUSIVE]
Koncert "100 lat Disneya": Niezapomniane przeboje w Telewizji Polsat! [RELACJA]