Smutne wyznanie aktora. Franciszek Pieczka tęskni za żoną
Franciszek Pieczka już jakiś czas temu zaprzestał działalności zawodowej, choć przed pandemią użyczał swojego głosu jako lektor. Tuż przed swoimi 94 urodzinami zdradza, że nie ma już żadnych oczekiwań i aspiracji. Tęskni za żoną i modli się o spokojną śmierć.
Franciszka Pieczkę doskonale znają polscy kinomani. Aktor od lat 50. grał w filmach i serialach. Jedni kochali go za kreację silnego Gustlika Jelenia w serii "Czterej pancerni i pies", inni z uznaniem wspominają "Jańcia Wodnika", "Cudowne miejsce" czy "Jasminum". Nie można też pominąć jego roli męża Michałowej w "Ranczu". Franciszek Pieczka ostatni raz wystąpił w 2017 r. w filmie "Syn królowej śniegu".
Nie tylko zawodowe życie Franciszka Pieczki było pełne sukcesów. Prywatnie aktor związał się z ukochaną Henryką. Poślubił ją w latach 50. Para doczekała się dwójki dzieci: 65-letniej dzisiaj Ilony i 49-letniego Piotra, którzy otoczyli ojca troskliwą opieką. Niestety w 2004 roku, tuż przed półwieczem od dnia ślubu, żona aktora odeszła. Aktor do tej pory tęskni za nią. Ze łzami w oczach wspomina swoją ukochaną.
Jakiś czas temu Franciszek Pieczka przyznał, że nie oczekuje już od życia niczego. Uważa, że przeżył już wiele i spokojnie przygotowuje się na koniec.
Teraz przyznał się też, że modli się o jedno, żeby odejść spokojnie.
A my życzymy panu Franciszkowi jeszcze wielu lat w zdrowiu w otoczeniu najbliższej rodziny.
Czytaj również:
Wiktoria Gąsiewska: Prowadząca Sylwestrowej Mocy Przebojów już tak nie wygląda!
Wiktoria Gąsiewska: Wiktoria Gąsiewska i Adam Zdrójkowski znowu razem?
Elżbieta Jaworowicz miała trzech mężów. Kim jest jej obecny?
***