Reklama
Reklama

Sobiesław Zasada wyznał, jak wygląda jego życie trzy lata po śmierci żony. Łzy same cisną się do oczu

Sobiesław Zasada skończył 94 lata. Choć w ciągu życia wiele przeżył, nie ukrywa, że zakochał się tylko raz. Jego miłość była tak silna, że choć dziś nadal czuje się dobrze fizycznie, jego zdrowie psychiczne mocno podupadło. Szczegóły wyjawił w jednym z ostatnich wywiadów.

Sobiesław Zasada o śmierci żony. Spędzili razem całe życie

Sobiesław Zasada to znany kierowca rajdowy, ekonomista i przedsiębiorca. Urodził się w 1930 roku w Dąbrowie Górniczej. Oprócz sportu, zajmował się też innymi ciekawymi branżami. Założył działającą do dziś firmę polonijną "Alpha" produkującą głównie zamki błyskawiczne i został autorem książek, m.in.: "Samochód, Rajd, Przygoda" i "Moje rajdy". Cztery razy znalazł się w dziesiątce najlepszych sportowców Polski w Plebiscycie "Przeglądu Sportowego", a w 1967 roku uplasował się na pierwszym miejscu wspomnianego rankingu.

Zawodowiec nieczęsto udziela wywiadów o swoim życiu, szczególnie po śmierci ukochanej Ewy Zasady. Tym razem postanowił zrobić wyjątek i uzewnętrznił się w popularnym podcaście. Ludzie nie kryją, że bardzo wzruszają ich słowa o kobiecie, która życiowo i zawodowo związana była z nim od 1952, kiedy to stanęli na ślubnym kobiercu. Rozdzieliła ich dopiero śmierć ukochanej.

Reklama

Sobiesław Zasada nie czuje się za dobrze. To przez utratę ukochanej

W rozmowie z Kubą Wojewódzkim i Piotrem Kędzierskim Sobiesław Zasada wyznał, że nie może pogodzić się z tą stratą. Niemal 75-letni związek był stałą częścią życia byłego sportowca i teraźniejszość jest przez to pełna trudności.

"Fizycznie czuję się bardzo dobrze. Dużo chodzę, biegać nie mogę, bo mam kontuzję prawego kolana. Psychicznie czuję się nie za dobrze, dlatego że w tym roku w sierpniu będą trzy lata, jak zmarła moja żona" - wyjawił.

Mężczyzna podkreślił, że ukochana nieustannie mu towarzyszyła. Razem wygrali blisko 70 rajdów. Bez niej nic nie jest takie samo:

"Nie mogę się z tym pogodzić. Chodzę na cmentarz... Ona była z mojego roku, była sześć miesięcy młodsza ode mnie".

Sobiesław Zasada miał dużo szczęścia. Z żoną nigdy tego nie robili

Co ciekawe, ukochana przyniosła mu szczęście nawet podczas pierwszego w życiu wygranego rajdu. Radość towarzyszyła im również prywatnie. To zaowocowało życiem bez sprzeczek.

"Proszę uwierzyć, a jest to niezrozumiałe, że nie mieliśmy żadnej kłótni przez 75 lat" - wyjawił w podcaście "WojewódzkiKędzierski" wzruszony sportowiec.

Sobiesław Zasada o ślubie. Ich małżeństwo trwało 70 lat

Zakochani poznali się jako bardzo młodzi ludzie. Sobiesław Zasada miał wtedy ledwie 16 lat. Uczęszczali do różnych gimnazjów, ale egzaminy zdawali w tej samej placówce. Był rok 1946, gdy trafili do jednej klasy i ich serca zabiły nieco mocniej. Po trzech latach stanęli na ślubnym kobiercu.

"W tamtych czasach panowała żelazna dyscyplina. Nie było mowy, żebyśmy wspólnie gdzieś wyjechali, nawet już jako narzeczeni. A jak para zamieszkała ze sobą przed ślubem, to była w swoim środowisku dosłownie wyklęta..." - opowiadał w rozmowie z Gazetą.

Zakochani byli małżeństwem niemal siedem dekad. Kobieta odeszła w 2021 roku, miała 91 lat.

Czytaj też:

Kamil Stoch dorobił się sporego majątku. Oto jak mieszka słynny skoczek

Martyna Wojciechowska wspomina swojego przyjaciela. Jej słowa chwytają za serce

Krzysztof Hołowczyc znalazł sposób na drogą benzynę. Mówi, jak tankować taniej

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy