"Sodówka" uderzyła Kumorek!
Gdy aktorka dostała główną rolę w serialu "Przepis na życie", zostawiła męża wraz z synem we Wrocławiu i wyjechała do Warszawy. Tam rzuciła się w wir nocnego życia.
Magda Kumorek (33 l.) wygląda na osobę poukładaną, spokojną - tak jak postacie, w które się wciela. A jednak i ona ma za sobą chwile szaleństwa! Gdy dostała propozycję zagrania Anki w "Przepisie na życie", postanowiła wykorzystać szansę i wyjechać z maleńką córeczką do stolicy.
"Mąż bał się, co się zmieni, gdy zagram główną rolę w serialu. Kiedy będą na mnie nakierowane flesze. Czy mi nie odbije? Przyglądał się, czy nie odfrunę mentalnie" - opowiada aktorka w wywiadzie dla "Twojego Stylu".
Okazuje się, że obawy męża Kumorek wcale nie były przesadzone: Magda w Warszawie zaczęła ostro imprezować.
"Miałam moment, kiedy nie karmiłam już córki. Moja mama była w Warszawie, mąż intensywnie pracował, a Franek wyjechał na wakacje. Było lato, więc gdy kładłam Ninę spać o 20, było jeszcze widno. Zostawiałam małą z babcią i ruszałam w miasto. Zaliczałam teatry, kina, kolacje, bawiłam się, piłam wino - to nie miało końca. Zachłysnęłam się tym życiem, ale czułam się też coraz bardziej zmęczona. Bo o szóstej rano czekała taksówka na plan" - wspomina.
Rozrywkowy tryb życia Magdy nie trwał więc długo. Dziś aktorka niczego nie żałuje: "To było mi potrzebne. Zaspokoiłam głód, który narastał, gdy przez lata mieszkałam na wsi, odcięta od wielkomiejskich rozrywek".
Dr Pomponik ostrzega: "sodówka" lubi wracać!