Sonia za gruba do roli prostytutki
"Kilka dni diety wystarczy" - uznała Sonia Bohosiewicz. Aktorka straciła szansę na zagranie prostytutki w filmie Tadeusza Króla "Zwerbowana miłość". Jej miejsce zajęła Joanna Orleańska.
Jak zdradziła tygodnikowi "Takie jest życie" znajoma gwiazdy, Sonia kilka miesięcy temu spotkała się z dietetykiem i trenerem, którzy mieli przygotować ją do filmu.
Producenci oczekiwali od niej atrakcyjnego wyglądu oraz szczupłej sylwetki - miała wcielić się w luksusową prostytutkę, pracującą w Warszawie końca lat 80.
Ze spotkania z trenerem jednak nic nie wynikło. Po kilku dniach aktorka uznała, że "już się naodchudzała i nie pojawiła więcej ani u dietetyka, ani trenera".
Na jej decyzję prawdopodobnie wpływ miała inna, być może atrakcyjniejsza propozycja zawodowa.
Reżyser "Wojny żeńsko-męskiej", Łukasz Palkowski, obsadził Sonię w roli bezrobotnej dziennikarki, która próżno walczy z nadwagą! Rolę w "Zwerbowanej miłości" dostała filigranowa Joanna Orleańska.
Czy taka zamiana ról okaże się dobra dla filmu? Przekonamy się w święta Bożego Narodzenia, kiedy produkcja wejdzie do kin. Znajomi Orleańskiej, którzy już widzieli gotowe dzieło, są wprost zachwyceni.
- Joasia świetnie się nadaje do zagrania tej postaci. Wysoka, ładna i bardzo szczupła. Nie odchudza się, je wszystko, ale po prostu należy do tych szczęśliwców, którym wolno wszystko jeść - mówi jej przyjaciółka.
Sonia nie przejęła się tym, zwłaszcza, że na brak propozycji nie może narzekać. W styczniu zobaczymy ją w "Wojnie żeńsko-męskiej", wiosną w 3. sezonie serialu "Usta, usta". W "Zwerbowanej miłości" też zagrała. Kogo? Koleżankę głównej bohaterki...
(nr 49)