Ewę Sonnet (23 l.) zainspirował najwyraźniej zespół "Rotting Cock", który wykorzystał jej wizerunek na okładce swojego albumu "My Sister Is Dead And I Fuck Her Corpse Every Day". Jak donosi efakt.pl, "gwiazda" siedzi właśnie w studiu z szwedzkimi i amerykańskimi producentami i pracuje nad drugą płytą.
To nie wszystko: Sonnet zabrała się też za szlifowanie angielskiego oraz umiejętności wokalnych, ponieważ ma zamiar występować na żywo.
Portal komentuje: "Jeśli tylko Ewa będzie miała obcisłą bluzeczkę może nawet śpiewać po mongolsku". Obawiamy się jednak, że w tym przypadku nie pomógłby nawet brak ubrania.