Spuścił spodnie dla Madonny
Justin Timberlake ujawił, że jednym z najlepszych dni jego życia był dzień, w którym Madonna nakazała mu spuścić spodnie.
Oboje spędzili w zeszłym roku kilka miesięcy, pracując wspólnie nad nowym albumem Madonny pod tytułem "Hard Candy". Podczas przemówienia z okazji przyjęcia piosenkarki do Panteonu Sław Rock and Rolla, Justin opowiedział, jak pewnego dnia Madonna zaproponowała mu zastrzyk z witaminą B12 na wzmocnienie sił.
Gdy się zgodził, spodziewał się, że gwiazda wezwie lekarza, który poda zastrzyk, tymczasem ona: "Wyciągnęła z torebki kosmetyczkę z zestawem napełnionych strzykawek i powiedziała: gacie w dół!.
Nie wiedziałem, co mam na to odpowiedzieć, więc natychmiast spuściłem spodnie. Madonna dała mi zastrzyk, popatrzyła na mnie i powiedziała: niezły tyłek.
Był to jeden z najlepszych dni w moim życiu". - zwierzył się Justin. Piosenkarka potwierdziła cała historię z jednym tylko zastrzeżeniem: "Wszystko, co powiedział Justin to prawda, ale nie powiedziałam "gacie w dół!", tylko "opuść spodnie!". Chodzi o ścisłość, gdyż jak wiecie, jestem maniakiem dokładności".
Zaprenumeruj Biuletyn Pomponika na tej stronie!