Śródka prześladuje Borysa?
Nie może się pogodzić, że tak szybko znalazł pocieszenie w ramionach innej?
Dwa lata temu Borys Szyc (33 l.) spędził w Toskanii cudowne wczasy z Kają Śródką (28 l.). Zauroczyli się krajobrazem i kuchnią tego regionu Włoch. I to do tego stopnia, że postanowili kupić tam dom. Mówiło się nawet o ślubie, który miałby się odbyć właśnie w Toskanii.
Zatwardziały kawaler, unikający dotąd jakichkolwiek deklaracji, powiedział to wprost, gdy zobaczył Kaję ubraną w suknię ślubną. "Zachwyciłem się i potwierdzam, chcę ślubu" - oświadczył. Nic z tych planów nie wyszło, para się rozstała.
Teraz aktor do swojej zaczarowanej krainy wprowadza nową dziewczynę. "Kaja jest o to wściekła. Uważa, że mógł być bardziej delikatny i pojechać z Zosią gdziekolwiek, byle nie do Toskanii. Czuje się tak, jakby zabrał jej najpiękniejsze wspomnienia z ich związku" - mówi znajoma Śródki.
Kaja zdaje się podążać śladami pary - gdy Zosia i Borys, po powrocie z Toskanii, wyjechali na Mazury, ona też się tam znalazła. Dlaczego to robi? "Chce odzyskać Borysa, bardzo za nim tęskni. Wysyła mu esemesy. Gdy emocje opadły, przekonała się, że straciła nieprzeciętnego faceta, z którym nigdy się nie nudziła" - mówi znajoma Kai.
Początkowo Śródka nie traktowała Ślotały jako poważnej rywalki. Uważała, że to przelotny związek oparty jedynie na wspólnym imprezowaniu. Była pewna, że Borys szybko się wyszumi z młodziutką stylistką i zatęskni za prawdziwym uczuciem. Jednak tempo, w jakim związek wchodził w kolejne etapy, zaczęło Kaję niepokoić.
Najpierw Zosia zamieszkała u Borysa. Potem wyjechali na wczasy do miejsca dla Kai symbolicznego. A najbardziej przeraził ją fakt, że Borys przedstawił Zosię mamie. Atutem Kai była sympatia pani Kariny Szyc-Michalak, która chętnie widziałaby ją w roli synowej. Ale czy tak samo nie polubi Zosi?
A.B.
nr 32/2012