Stachursky ma gdzieś "Taniec z gwiazdami"
Jacek Stachursky (41 l.) we wrześniu stanie do rywalizacji z pozostałymi uczestnikami "Tańca...". Pary będą walczyć o czerwone porsche warte 250 tysięcy złotych. Jednak Stachursky ma gdzieś wygraną i samochód, bo - jak twierdzi - zarobił już tyle, że jak tylko będzie chciał (i ewentualnie miał ochotę), to kupi sobie takie samo za własne pieniądze.
Nasza rodzima gwiazda disco może sobie na to pozwolić, gdyż za jeden koncert inkasuje około 40 tysięcy złotych. Na brak zainteresowania nie może narzekać - na jego koncertach zjawiają się tłumy, a słowa piosenek zna cała Polska.
Stachursky ma jednak plan na wypadek wygranej. Twierdzi, że urodzony jest pod szczęśliwą gwiazdą, więc takie ryzyko może się zdarzyć.
"Tak naprawdę mógłbym oddać je na aukcję i pieniądze przekazać na jakiś cel, a takie porsche mogę sobie kupić za własne pieniądze" - przechwala się gwiazdor w wywiadzie dla "Faktu".
Pozostaje nam czekać na występy pana Jacka na parkiecie. Zobaczymy czy dosyć otyły gwiazdor muzyki disco będzie zarozumiały również na parkiecie.
Być może odpadnie jako jeden z pierwszych - czego mu oczywiście nie życzymy.