Stalińska napisze poradnik
Dorota Stalińska przymierza się do napisania poradnika wychowawczego dla rodziców, bo jak mówi, "to wielka nagroda dla matki, kiedy słyszy od ludzi, że jej dziecko jest dobrze wychowane".
Pomysł na publikację zrodził się po listach od kobiet, które pytały aktorkę, jak udało jej się samotnie wychować syna Pawła (22 l.) na tak kulturalnego i sympatycznego człowieka.
"Żeby odpowiedzieć na te pytania, trzeba by napisać całą książkę (o czym zresztą myślę coraz częściej), ale postaram się tak w skrócie napisać o sprawach najważniejszych" - notuje Stalińska na swoim blogu.
Jej zdaniem wychowanie dzieci "w ogóle nie jest łatwe, zwłaszcza samemu":
"Najważniejsza jest miłość. Dziecko trzeba kochać. Dziecko musi wiedzieć i czuć, że jest kochane. Od tego zaczynamy, a potem to już proste... Z dzieckiem trzeba rozmawiać, dużo rozmawiać, o wszystkim rozmawiać, dziecko musi wiedzieć od małego, że z każdym tematem, z każdym problemem może przyjść do matki...
Z dzieckiem trzeba spędzać dużo czasu, dużo czasu w jego świecie i w jego tematach, bawić się z nim, grać z nim w gry, oglądać z nim jego ulubione bajki (a nie zostawić go samego przed komputerem, czy telewizorem i zajmować się swoimi sprawami)..." - radzi aktorka.
"Dziecko trzeba pytać o zdanie, nie nakazywać, nie zmuszać, prosić i pytać o zdanie, wspólnie ustalać wszystko, co jego dotyczy, nie narzucać na siłę swojej woli, dawać rozwiązania do wyboru, nie karać bez uprzedzenia o możliwości kary i być w tym konsekwentnym...".
"I w końcu dziecko trzeba przepraszać, tak jak oczekujemy przeprosin od dziecka, jak się źle zachowa, tak samo musimy umieć dziecko swoje przeprosić, kiedy my się źle zachowamy i kiedy 'puszczają' mu nerwy... Rodzice niestety zbyt często uzurpują sobie prawo do wszechwiedzy i do całkowitego zawłaszczenia tego drugiego, małego człowieka. I jeszcze jedno - dziecka nie wolno okłamywać i nie wolno nie dotrzymywać danego dziecku słowa. To tyle w ogromnym skrócie".