Stan Borys: Dokąd znów uciekł?
Stan Borys (74 l.) nadal w świetnej formie!
W połowie lat 70. był w Polsce gwiazdą wielkiego formatu. Wszyscy śpiewali jego Annę, Spacer dziką plażą czy Jaskółkę uwięzioną. A jednak Stan Borys odważył się dokonać wtedy w swym życiu radykalnego zwrotu: rzucić wszystko i zacząć od nowa, w zupełnie innym miejscu.
- Zawsze chciałem mieszkać w Ameryce - powtarzał wiele razy piosenkarz. - Od dzieciństwa była dla mnie rajską krainą, skąd kolegom przysyłano kolorowe zabawki i ubrania. Uwielbiałem amerykańskie kino, byłem zapatrzony w amerykański styl życia.
Los oszczędził mu tego, co spotykało większość emigrantów, w tym artystów. Od początku mógł żyć z muzyki: występował w klubach polonijnych, pracował jako radiowiec i aktor. Od 2004 mieszka w Łomiankach pod Warszawą, jednak na zimowe miesiące wraca do Las Vegas.
W 2016 roku postanowił spędzić czas w USA inaczej. Zaczął od serii koncertów w Nowym Jorku. Publiczność usłyszała piosenki z najnowszej płyty Ikona oraz hity sprzed lat. - Stan jest w doskonałej formie fizycznej i wokalnej - mówi Rewii ukochana piosenkarza, Anna Maleady, która zajmuje się organizowaniem koncertów, a także spotkań autorskich.
- Znaleźliśmy też czas na poznawanie nowych zakątków Ameryki. Przez kilka miesięcy żyliśmy niemal jak Cyganie, o których Stan śpiewał przed laty z Marylą Rodowicz.
*****
Zobacz więcej materiałów z życia celebrytów