Stan Borys pogrążony w żałobie. Na schorowanego artystę spadł kolejny cios
Stan Borys (80 l.) ma za sobą niezwykle trudne 3 lata. Przez ten czas przeszedł udar, zawał serca, utratę wzroku, która na szczęście okazała się wyleczalna i stracił dwoje bliskich. Teraz mierzy się z żałobą po śmierci wieloletniego przyjaciela, kompozytora Jana Kępskiego.
Jan Kępski, kompozytor, twórca utworu „Jaskółka uwięziona” (posłuchaj!), zmarł 20 czerwca 2022 roku, nie doczekawszy przypadających w lipcu 86. urodzin. To właśnie on przyczynił się do sukcesu Stana Borysa na 11. Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu w 1973 roku. Piosenkarz, który 3 lata wcześniej wydał swój debiutancki album, który przeszedł bez większego echa, podbił serca publiczności i ekspertów z branży muzycznej swoja interpretacją „Jaskółki uwięzionej” Kępskiego. Otrzymał za nią nagrodę dziennikarzy. Piosenkę tę zaprezentował również w Sopocie.
O tym, jak ciężko Stan Borys przeżył śmierć wieloletniego przyjaciela, świadczy jego wpis na Facebooku:
To kolejne z serii nieszczęść, jakie ostatnio spadły na schorowanego artystę. W lutym 2019 roku Stan Borys trafił do szpitala z silnymi bólami głowy. Początkowo bagatelizował je, myśląc, że to migrena wywołana smogiem. Jak wspominała jego partnerka Anna Maleady, do tego stopnia był przekonany, że rozejdzie się po kościach, że poszedł jeszcze grać w tenisa. Kiedy na korcie poczuł się tak źle, że znajomi postanowili wezwać karetkę, ciągle wahał się, czy jest stan jest wystarczająco poważny, by zawracać głowę lekarzom.
W szpitalu okazało się, że został przywieziony niemal w ostatniej chwili. Wykryto u niego udar niedokrwienny mózgu. Gdyby nie interwencja znajomych, mogłoby się skończyć dużo większym nieszczęściem. Sytuacja i tak była bardzo poważna. Udar spowodował niemal całkowity paraliż lewej strony ciała i utratę czucia w ręce.
Wprawdzie rehabilitacja przyniosła efekty, bo artysta, wprawdzie o lasce, ale jednak odzyskał zdolność samodzielnego poruszania się, jednak ciągle musiał się mierzyć z konsekwencjami udaru. Jedną z nich był gwałtownie pogarszający się wzrok. W 2020 roku artysta musiał przejść skomplikowaną operację. Jak wyjaśniała wtedy partnerka muzyka, Anna Maleady:
Kiedy wzrok powrócił, zaczęło szwankować serce. W ubiegłym roku artysta przeszedł zawał, a w międzyczasie musiał zmierzyć się ze stratą swoich dwojga najbliższych przyjaciół. Ukochane pieski rasy shih-tzu, Julcia i Markiz, odeszły jeden z po drugim w powodu nowotworów. Teraz zaś na artystę spadł kolejny cios. Jak napisał w pożegnaniu Janusza Kępskiego:
Zobacz też:
Michał Piróg żegna gwiazdę "You Can Dance". Tancerka zginęła w wypadku
Anna Lewandowska odsłania brzuch w letniej stylizacji. Co za figura!
***
