Stan Borys walczy o odzyskanie głosu. Pomaga mu lekarz Bocellego
Stan Borys (80 l.) od niemal trzech lat walczy odzyskanie sprawności po udarze. Muzyk wierzy w to, że jeszcze wróci do śpiewania. Pomaga mu w tym polski lekarz, specjalista w dziedzinie patologii głosu i mowy, pracujący z najsłynniejszymi śpiewakami.
W lutym 2019 roku Stan Borys trafił do szpitala z silnymi bólami głowy. Zdiagnozowany u niego udar dla wszystkich był zaskoczeniem. Muzyk był bowiem w świetnej formie: biegał, grał w tenisa, przestrzegał diety i unikał używek. Przyczyny złego samopoczucia upatrywał początkowo w zatruciu smogiem. Niestety, okazało się, że jest dużo gorzej.
Udar spowodował niemal całkowity paraliż lewej strony ciała. Na domiar złego muzyk przeszedł jeszcze zawał serca kilka miesięcy temu. Na szczęście trwająca do tej pory rehabilitacja dała spodziewane rezultaty. Nadal jednak nie wiadomo, czy Stan Borys kiedykolwiek jeszcze wróci do śpiewania.
Jak wyznał muzyk w jednym z wywiadów:
Ostatnio Stan Boys trafił pod opiekę polskiego laryngologa, mieszkającego w San Francisco, specjalizującego się w patologii głosu i mowy. Prof. Krzysztof Izdebski ma pod swoją opieką wybitnych artystów, między innymi Andreę Bocellego. Zajmował się także głosem Luciano Pavarottiego aż do śmierci śpiewaka.
Jak wspomina Borys w rozmowie z „Super Expressem”:
W przypadku głosu Stana Borysa rokowania nie są, niestety, najlepsze. Wkrótce miną trzy lata od udaru, a sytuacja z jego gardłem nie uległa wyraźnej poprawie. Jak ujawnia muzyk:
Zobacz też:
Ricky Martin kończy 50 lat. Tak zaczynała się jego przygoda z show biznesem
Przepowiednia na święta. Co zobaczył Krzysztof Jackowski
Żołnierze z bronią na jasełkach w szkole podstawowej w Ełku
***