Stanisława Celińska apeluje do syna: Wróć do rodziny
Mikołaj (37 l.), syn Stanisławy Celińskiej (69 l.), od dwóch lat mieszka w Irlandii. W kraju zostawił żonę i dzieci. Aktorka marzy, by rodzina znowu była razem.
Nie ma dnia, by nie martwiła się o niego. Choć wie, że jest dorosłym mężczyzną i sam podejmuje decyzje, serce matki cierpi, gdy coś złego dzieje się w jego życiu. Wyjazdem Mikołaja do Kilcoole w Irlandii nie była zachwycona, ale to zaakceptowała. - Syn tak zdecydował. To jest jego życie. Ja nie urodziłam dzieci dla siebie, tylko dla nich samych i dla innych. Nie mogę prosić, żeby wrócił, bo mamusia chce go wziąć pod opiekę - mówiła jeszcze cztery miesiące temu "Dobremu Tygodniowi".
Teraz jednak namawia syna na powrót do ojczyzny. - Aktorka przerażona jest brutalnymi atakami na Polaków, które miały miejsce na Wyspach Brytyjskich. Wieść o śmierci pobitego 40-letniego mężczyzny kompletnie ją rozbiła. I choć jej syn mieszka w Irlandii w spokojnej, małej nadmorskiej miejscowości, drży o jego bezpieczeństwo. Chciałaby, by Mikołaj wrócił na stałe do kraju i do rodziny - mówi "Dobremu Tygodniowi" znajoma gwiazdy.
Jeszcze kilka miesięcy temu małżeństwo Mikołaja z Katarzyną przeżywało poważny kryzys. Ale relacja syna i synowej aktorki znacznie się poprawiła. W czerwcu tego roku kobieta odwiedziła męża w Irlandii. Spędzili czas tylko we dwoje, wyjaśnili sobie nieporozumienia. Także Mikołaj ostatnio częściej zaglądał do Warszawy. Potrafił przylecieć z Dublina choćby na trzy dni. Jego znajomi żartują nawet, że zarabia głównie na bilety lotnicze.
Celińska martwi się też o dorastające wnuki, które na co dzień potrzebują ojca. Chłopcy bardzo go kochają i lubią spędzać z nim czas. Łączy ich wielka pasja: wszyscy uwielbiają piłkę nożną i są zagorzałymi kibicami klubu Legia Warszawa.
"Moich synów nigdy nie zmuszałem do grania i kibicowania Legii. To się ma w genach" - napisał Mikołaj na Facebooku pod zdjęciem z chłopcami, kiedy wychodzili ze stadionu przy Łazienkowskiej w Warszawie. Także Stanisława Celińska kibicuje temu klubowi i razem z wnukami pasjonuje się meczami. Aktorka jednak wyrzuca sobie, że kiedyś nie była dobrą matką i nie chce, by syn popełniał te same błędy.
Mikołaj już dawno nie ma do mamy pretensji. Dziś są serdecznymi przyjaciółmi i mogą na siebie liczyć. Z okazji Dnia Matki napisał na Facebooku: "Mamo, gdyby nie Ty, nie byłoby mnie i Twoich wnuków. Mamo, kocham Cię!" Ostatnio zaś coraz częściej mówi, że poważnie myśli o powrocie do Polski.
"21 dni i opuszczam Irlandię" - zdradził ostatnio znajomym. Czy już na stałe? Jeśli tak się stanie, Stanisława Celińska będzie najszczęśliwszą matką na świecie. Wcześniej Mikołaj pracował przy produkcji seriali i filmów. Ale ma wiele innych talentów.
- Syn jest też muzykiem, gra na perkusji. Marzy, żeby kiedyś ze mną wystąpić - powiedziała w ostatnim wywiadzie Stanisława Celińska. Może gdy wróci, to marzenie uda się spełnić.
***
Zobacz więcej materiałów: