Stanowski zakończył karierę Natalii Janoszek? Ekspertka od spraw wizerunku nie pozostawiła złudzeń
Ekspertka od spraw wizerunku zabrała głos w sprawie Natalii Janoszek. Czy nowe doniesienia od Krzysztofa Stanowskiego mają szansę pogrążyć karierę zawodową aktorki i modelki? Okazuje się, że nie warto mieć złudzeń...
Materiały o Natalii Janoszek wywołały niemałe poruszenie w sieci. Krzysztof Stanowski nagrał trzygodzinny film, w którym analizuje karierę Janoszek i jej rzekome kłamstwa. Choć ma sądowy zakaz mówienia o modelce - jak sam podkreślił - jest gotów ponieść konsekwencje. Najważniejsze, by ludzie poznali prawdę.
W materiale poruszono m.in. temat domniemanych oszustw związanych z opłaconą okładką i wywiadem czy kwestię wprowadzających w błąd zdjęć poświęconych podróżowaniu prywatnym odrzutowcem. Stanowski mówi też o "filmach, w których Natalia Janoszek nigdy nie zagrała".
Żaneta Kurczyńska, ekspertka od spraw wizerunku w rozmowie z Plejadą zdradziła, co sądzi o zamieszaniu. Jaka przyszłość jej zdaniem czeka Natalię Janoszek?
"Uważam, że ta sprawa powinna przekreślić jej karierę. Ale wiem, jak funkcjonuje show-biznes, widzę, jak odbiorcy podchodzą do tego tematu i mam co do tego wątpliwości (...) Nie zdziwiłabym się, gdyby po tych wszystkich rewelacjach, ewentualnym procesie, Natalia Janoszek nadal funkcjonowała i robiła karierę. Bo ludzie zapominają. Bo już teraz w oczach części odbiorców to Natalia jest poszkodowana" - wyznała Kurczyńska.
Według specjalistki wiele zależy od decyzji, które Natalia podejmie w najbliższych miesiącach.
"Z pewnością wpłynie to jednak na jej współprace reklamowe. Plotki głoszą, że wszystkie firmy zrezygnowały z jej usług reklamowych na Instagramie do końca roku. Miała również prowadzić program w jednej ze stacji i to też zostało odwołane. Krótkofalowo więc na pewno odbije się to na jej współpracach, ale czy długofalowo - wszystko zależy od jej dalszych kroków".
Żaneta Kurczyńska wyznała również, że przykład Natalii już niedługo będzie można będzie porównywać do Caroline Derpienski, która "również wymyśliła swoją sławę, opierając ją na fake’owych followersach". Według niej naginanie faktów to już coś powszedniego w polskim Internecie.
"Ostatnio Marcin Dubiel przyznał się, że tytuł filmu "Kupiłem zegarek za 500 tys.zł" był tytułem lekko naciąganym, bo on kupił zegarek za mniej pieniędzy. Wielu influencerów jeździ wypożyczonymi autami, np. w najmie długoterminowym, ale nie informuje o tym swoich odbiorców, by ci myśleli, że jest to ich własność" - nawiązała do jeszcze innego znanego z sieci nazwiska.
Ekspertka swoją ocenę sytuacji podsumowała stwierdzeniem, że Natalia powinna na trochę zniknąć z przestrzeni publicznej. O ile nie jest na to za późno: "Powinna to zrobić już po pierwszym filmie Krzysztofa Stanowskiego. Ale jak widać, ona wybrała drogę walki, drogę sądową, więc pozostaje czekać, jakie będą tego rezultaty".
Według specjalistki w tym momencie trudno będzie jej się wycofać z obranej ścieżki. Jedyny plus dla Natalii jest taki, że walką o siebie zebrała niemałą grupę obrońców.
"Niech więc walczy o swoje dobre imię, choć w tym momencie niewiele z niego zostało. Kariera oparta na kłamstwie prędzej czy później upadnie. Wydaje się, że Natalia Janoszek nie była na to przygotowana. Chyba nie sądziła, że ktoś zada sobie jakikolwiek trud, by ją zweryfikować. Niespodzianka z pewnością była dla niej bolesna" - podsumowała Żaneta Kurczyńska.
Czytaj też:
Władze Bangladeszu zniosły obowiązujący ponad 50 lat zakaz emisji filmów z Bollywood
Prokop pilnie odpowiada na skandal z Janoszek i "Dzień Dobry TVN". Post nagle zniknął
Derpienski zaatakowała kolejnego celebrytę. Jeszcze jej mało afer?
