Steczkowska poleciała na pre-party i się zaczęło. Hiszpańska prasa nie zostawiła miejsca na wątpliwości
Justyna Steczkowska zachwyciła ludzi jeszcze przed Eurowizją. Dopiero co miała okazję pokazać się na czerwonym dywanie w Madrycie. Eksperci nie kryją, że diwa świetnie radzi sobie przed kamerami i łatwo przychodzi jej nawiązywanie kontaktów ze słuchaczami. Nic dziwnego, że hiszpańscy specjaliści tak mówią o jej szansach w konkursie...
Justyna Steczkowska postanowiła dać z siebie wszystko. Jeszcze przed konkursem skorzystała z otrzymanej szansy i wystąpiła na eurowizyjnym "pre-party" w stolicy Hiszpanii. To, co tam się wydarzyło bardzo pozytywnie ją zaskoczyło. Tak samo jak opinie, które internauci zostawiają w sieci.
"Muszę powiedzieć, że jestem zaskoczona i to bardzo. Nigdy nie spodziewałabym się, że "Gaja" przyniesie tyle pozytywnych słów i dobrej energii (...) prawie każdego dnia pojawiają się filmy na YouTube'ie, w których ludzi oceniają "Gaję" i za każdym razem to jest "wow". I dla mnie to też jest wow, "to wszystko o mnie?"! Mając 52 lata, jak słyszę to wszystko, przywraca mi to wiarę w mój własny talent, więc się cieszę" - tłumaczyła Pudelkowi zachwycona wokalistka.
Nawet hiszpańscy eksperci są zachwyceni możliwościami naszej diwy.
“Kocham to, że wraca na Eurowizję po 30 latach i jest silniejsza niż kiedykolwiek. Dojrzała wokalnie, zrobiła duży postęp sceniczny, a jej wokal jest niesamowity. Inscenizacja również może być imponująca. Jestem pewien, że wejdzie do finału, a potem prawdopodobnie zrobi najlepszy wynik dla Polski od czasu Michała Szpaka, który był bardzo wysoko. Moim zdaniem Justyna też jest w stanie zdobyć dużo głosów od widzów" - zachwycał się w rozmowie ze wspomnianym źródłem Aitor Bermejo, dziennikarz serwisu ESCplus España.
Justyna Steczkowska niewątpliwie zapisała się w pamięci hiszpańskiej widowni. Wystąpiła w klubie La Riviera, gdzie słuchacze jasno dali do zrozumienia, że 13 maja może liczyć na ich wsparcie.
Steczkowska jest już niemal gotowa do dania czadu na scenie. Potwierdziła to również projektantka, która odpowiada za strój diwy.
W rozmowie z nami powiedziała wprost, że stylizacja do najtańszych nie należy.
"Jest drogo. To jest w 100% ręczna robota, tam się nie korzysta z materiału, który jest w sklepie, nawet nie wiadomo, jaki byłby drogi. (...) Strój jest czasami płótnem, tam się rzeźbi. To jest rzeźbo-sztuka, to jest jeszcze droższe niż rękodzieło" - zdradziła Katarzyna Konieczka.
Dodała też, że strój będzie na tyle wygodny, by Steczkowska mogła zachwycić układem.
"Staram się opierać na własnych patentach. Trochę jest tego 'dobytku' strojów tanecznych. Są to materiały elastyczne, które pracują, by nie krępować ruchów. Mam swoje patenty" - uspokoiła fanów.
Czytaj też:
Steczkowska już nie kryje się ze swoimi planami po Eurowizji. Podpisała dokumenty
Justyna Steczkowska dementuje plotki o Eurowizji. Mówi wprost o wynagrodzeniu [POMPONIK EXCLUSIVE]
Nie wierzyła w zdolności Steczkowskiej. Na żywo zaczęła ją przepraszać