Steczkowska postanowiła dłużej nie zwlekać. To jednak nie przelewki. "Przestrzegam rekomendacji Prezesa"
Justyna Steczkowska w ostatnim czasie wprowadziła poważne zmiany na swoim Instagramie. Gdyby ludzie ich jednak nie zauważyli, postanowiła dodać osobny post, w którym zapewniła, że dostosowała się do obowiązującego w Polsce prawa. Teraz już nic nie powinno jej grozić...
Justyna Steczkowska działa prężnie nie tylko na rynku muzycznym, ale też w social mediach. Na samym Instagramie śledzi ją ponad 180 tysięcy internautów.
Nie jest tajemnicą, że tego typu profile i treści, jakie tam zamieszczają mogą stanowić dla wielu gwiazd spore źródło dochodu.
Jusia zdała sobie z tego sprawę już jakiś czas temu, więc na jej profilach zaczęły pojawiać się różnego rodzaju reklamy i rekomendacje.
Ostatnio jednak zaszły na profilu Steczkowskiej spore zmiany w tej kwestii. Zamieściła też nowy post, w którym poinformowała, że dostosowała się do nowego prawa w Polsce, które zakazuje reklamowania produktów w sieci, bez stosownych oznaczeń.
"Przestrzegam Rekomendacji Prezesa UOKiK w zakresie oznaczenia treści reklamowych" - pochwaliła się Steczkowska.
Justyna pod postem wyłączyła jednak możliwość komentowania. Warto dodać, że wcześniejsze wpisy, w którym reklamowała produkty, zostały zmodyfikowane, by było wiadomo, że Justyna robi to za pieniądze i nie poleca ludziom produktów bezinteresownie.
Przypomnijmy, że faktycznie zgodnie z nowym prawem, treści reklamowe zamieszczane przez influencerów w sieci muszą być odpowiednio oznaczane, by nie wprowadzać ludzi w błąd. Już kilku influencerów zostało niedawno za to srogo ukaranych.
Justyna najwyraźniej postanowiła działać zawczasu...
Chcesz skomentować artykuł? Zrób to na Facebooku
Zobacz też:
Steczkowska dołożyła do pieca. Niebywałe, co wyjawiła
Steczkowska zasłaniała tęczową opaskę na ramieniu lidera Black Eyed Peas. Czy to cenzura?
Załamana Justyna Steczkowska odpiera zarzuty o cenzurę opaski. "Jestem zdruzgotana"