Steczkowska: Pracowity sylwester
Justyna Steczkowska po raz kolejny spędzi Sylwestra w pracy. Zaraz potem wyjeżdża w trasę z najnowszym projektem "15". Wydaje płytę z piosenkami z Kabaretu Starszych Panów, którą nagrała z Maćkiem Maleńczukiem i jedzie na koncerty do Rosji.
PAP Life: Jak to jest pracować w Sylwestra?
Justyna Steczkowska: Trudno to nazwać pracą... Po prostu lubię grać.
PAP Life: - Czyli dla pani to jest zabawa?
- To jest bardzo miłe. Wszyscy się spotykamy, rozmawiamy... Później zawsze jest spotkanie towarzyskie. To są rzadkie chwile, zdarzają się raz do roku, a czasem wcale, ponieważ każdy z nas gra dla różnych telewizji. Dlatego bardzo lubię te sylwestrowe koncerty.
Co zaśpiewa pani na tegorocznym Sylwestrze z Dwójką?
- W tym roku zaśpiewam specjalnie przygotowany projekt "15". To będzie połączenie moich piosenek w nowych aranżacjach. Zrobię rockowe show...
Wspomina pani szczególnie jakiegoś Sylwestra?
- Każdy był fajny.
Niektórzy twierdzą, że ta noc nie zawsze jest udana, ponieważ to z góry zaplanowana zabawa...
- Myślę, że wszystko zależy od ludzi, wszystko zależy od tego, czy chcą się spotkać ze sobą, czy nie. Ale na Sylwestra zapewne wielu ludzi się przygotowuje, ponieważ to jest noc, w której wszyscy chcą być szczęśliwi, życzą sobie jak najlepiej, czekają na Nowy Rok. Myślę, że to jest dobry czas.
Jaki jest sposób na dobrą imprezę?
- Fajni ludzie...
Jak się ubrać na tę jedyną noc w roku?
- Myślę, że to jest indywidualna sprawa. Każdy się ubiera, tak, jak chce.
Jakie ma pani plany na Nowy Rok?
- Bardzo dużo będzie się działo... Przede wszystkim wyjeżdżamy w trasę z naszym najnowszym projektem "15". Zastanawiam się jeszcze, czy wziąć udział w nowym show Dwójki i mam jeszcze coś bardzo dużego do zrobienia z inną telewizją... Poza tym wychodzi płyta z piosenkami z Kabaretu Starszych Panów, którą nagrałam z Maćkiem Maleńczukiem. Do tego koncerty w Polsce, ale i w Rosji. Także czeka mnie bardzo pracowity rok.
Ma pani jakieś postanowienia noworoczne?
J.S.: - Żeby wszystko się udało...