Steczkowskiej puściły nerwy poza wizją!
W ostatnim odcinku lodowego show Doda, w ramach tradycyjnego już poniżania Justyny, wręczyła jej swoją tekturową podobiznę. Przed kamerami Steczkowska śmiała się sztucznie i udawała, że prezent niezwykle ją rozbawił. Ale poza wizją nie wytrzymała...
"Jusia, mam dla ciebie prezent, bo chyba masz jakiś problem i żalisz się w gazetach" - powiedziała Doda podczas piątkowego (7 listopada) odcinka "Gwiazdy tańczą na lodzie", nawiązując z pewnością do wywiadu ze Steczkowską w "Gali".
Odbierając tekturową podobiznę Rabczewskiej z wyciętym miejscem na własną głowę oraz koszulkę z napisem "Królowa jest tylko jedna", Justyna uśmiechała się i udawała rozbawienie. Nie udało jej się jednak zachować do końca kamiennej twarzy.
"Super Express" opublikował zdjęcia, zrobione Steczkowskiej po wyłączeniu kamer.
"Z całej siły machnęła koszulką i rzuciła ją w stronę Bogu ducha winnej publiczności. Potem przyszła kolej na tekturową podobiznę Dody. Z impetem walnęła nią o lód i wykopała poza taflę" - relacjonuje brukowiec.
Doda na pewno jest usatysfakcjonowana.