Stefano Terrazzino i Aneta Zając: Teraz ona spłaca swój dług
Postanowił spełnić swoje wielkie pragnienie. Dziennikarzom "Na żywo" udało się dowiedzieć, że znana przyjaciółka mu w tym pomoże.
Przez ostatnie 15 lat zadomowił się w naszym kraju. To tu zrobił zawrotną karierę w show biznesie i ma rzesze wiernych fanów. Jednak wciąż bardzo tęskni za Sycylią, skąd pochodzi on i jego rodzina i gdzie się wychował.
Choć ostatecznie rodzice Setafano Terrazzino (40 l.) w poszukiwaniu lepszego życia zdecydowali się na przeprowadzkę do Niemiec, to on nie przestał marzyć, że jeszcze kiedyś wróci do swojej ojczyzny.
Niedawno znalazł sposób, by związać się z Sycylią na dobre.
- Kupiłem tam 4-hektarową posiadłość z dużym domem, który należał do arystokracji. Okolica jest piękna, mam nawet swoją górę. Z jej wierzchołka widać oddalone o 12 km morze - opisuje artysta, który pragnie w tej rajskiej przestrzeni stworzyć urokliwy hotel, gdzie goście będą mogli wypocząć i uczestniczyć w rozmaitych warsztatach artystycznych.
Dziennikarzom "Na żywo" udało się dowiedzieć, że Stefano w realizacji tego pomysłu wesprą znani przyjaciele. Wśród nich jest jego dobra znajoma Aneta Zając (37 l.).
Aktorka i tancerz pozostają w bliskich relacjach od czasu, gdy pięć lat temu wspólnie wytańczyli zwycięstwo w "Tańcu z Gwiazdami".
- Stefano jest dla mnie ważnym człowiekiem. Ufamy sobie, rozmawiamy godzinami, czuję się przy nim bezpieczna - przyznała Zając w jednym z wywiadów.
Bardzo ceniła to, że wspierał ją, kiedy próbowała zacząć nowe życie po rozstaniu z ojcem jej synów.
Już cieszy się, że teraz w końcu będzie mogła spłacić swój dług i pomóc przyjacielowi spełnić jego wielkie marzenie.
***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd: