Stephen Collins przerywa milczenie!
Oskarżony o pedofilię Stephen Collins (67 l.) po raz pierwszy wypowiedział się na temat molestowania dzieci.
Skandal z udziałem aktora wyszedł na światło dzienne na początku października tego roku.
To wtedy jego żona zdecydowała się ujawnić nagrania z sesji terapeutycznej, podczas których Collins wyznał, że w przeszłości molestował dzieci i obnażał się przed nimi.
Sprawą zajęła się policja i na jakiś czas afera ucichła.
Teraz aktor znany z roli pastora w popularnym serialu "Siódme niebo" postanowił osobiście opowiedzieć o swojej niechlubnej przeszłości.
Zrobił to na łamach magazynu "People".
W swoim wyznaniu przyznał się do wszystkiego i wyraził skruchę.
"40 temu zrobiłem coś strasznego, czego bardzo żałuję. Po tym wszystkim starałem się jednak być dobrym i prawym człowiekiem" - powiedział.
Dodał, że czuje się z tym strasznie, jednak chce, by świat znał prawdę.
Dowiadujemy się także, że Stephen Collins piętnaście lat po zdarzeniu przeprosił jedną z ofiar.
Nie zrobił tego w stosunku do dwóch pozostałych, by nie rozdzierać dawnych ran, które jeszcze się nie zabliźniły.
Przypomnijmy, że aktor od dwóch lat jest także w trakcie sprawy rozwodowej.
Walka toczy się o warty 5,5 miliona dolarów dom Collinsa i jego żony, a także wysokie alimenty, które miałby płacić.