Ledwie skończył się sezon, a już gruchnęły takie doniesienia w sprawie Stochów. To nie były plotki
To nie był najlepszy sezon w karierze Kamila Stocha. Nasz trzykrotny mistrz olimpijski z pewnością będzie chciał szybko zapomnieć o minionej zimie. Z pewnością pomoże mu w tym jego ukochana żona Ewa Bilan-Stoch. 37-letni sportowiec opowiedział właśnie o odważnych planach na przyszłość. To nie były plotki. Już w te wakacje Stochowie zrealizują wielkie marzenie.
W miniony weekend na mamuciej skoczni w słoweńskiej Planicy, z przytupem (Domen Prevc ustanowił nowy rekord świata w długości skoku), zakończył się tegoroczny sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich.
Wielu polskich skoczków z pewnością będzie szybko chciało zapomnieć o tym sezonie. W tym gronie znalazł się także Kamil Stoch, który zakończył zmagania na 31. miejscu w klasyfikacji generalnej. To najgorszy wynik trzykrotnego mistrza olimpijskiego od 2006 roku.
"Myślałem, że proces odbyłem już do tej pory, a w tym sezonie będę zbierał profity" - mówił gorzko rozczarowany Stoch w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Niestety, rzeczywistość okazała się nieco bardziej brutalna. Całe szczęście nasz utytułowany skoczek może liczyć na wsparcie ukochanej żony Ewy Bilan-Stoch.
"Oczywiście jest taka osoba, którą jest moja żona. Potrzebowałem kogoś, kto pomoże mi przejść przez ten okres" - dodał Kamil w tym samym wywiadzie.
Para jest małżeństwem od 2010 roku. Chodzili do tej samej szkoły, jednak ich znajomość rozkwitła dopiero kiedy dorośli, a Ewa robiła akurat zdjęcia podczas jednych z zawodów narciarskich.
Jak się okazuje państwo Stochowie mają już plany na nadchodzące wakacje. Podczas tego urlopu będą chcieli zrealizować swoje wielkie marzenie.
"Marzy mi się taka dłuższa podróż i to marzenie wraz z moją Ewą zrealizujemy. Pojedziemy samochodem na kilkutygodniową wycieczkę. Chcemy objechać Hiszpanię i Portugalię" - wyznał Kamil Stoch "Przeglądowi Sportowemu".
Mamy nadzieję, że ten czas odpoczynku okaże się owocny i już w kolejnym sezonie pan Kamil powróci w lepszej formie i udowodni, że stać go jeszcze na dobre wyniki.
Zobacz też:
Żona Stocha już nawet nie musiała nic mówić. Kamil Stoch otwarcie to wyznał